Wpis z mikrobloga

To uczucie, kiedy jakaś grażyna przez godzinę pokazuje ci obsługę prostej strony internetowej. Dokładnie mi pokazywała, gdzie kliknąć, czytała wszystkie zakładki, pytała "rozumiesz?", tłumaczyła "login, czyli że się logujesz". Nie pokazywała mi żadnych funkcji tej strony ani nie objaśniała niczego, tylko po prostu uczyła mnie obsługi. xD Kilkukrotnie mówiłam, że poradzę sobie sama, ale to nic nie dawało. Pamiętam taki piękny moment, kiedy wpisała jakieś dane i powiedziała do mnie "teraz klikamy enter tutaj na klawiaturze, co oznacza, że akceptujemy i chcemy to wysłać", po czym uroczyście zawiesiła palec nad klawiszem i powoli go docisnęła. Niestety, nie zadziałało. Pani była skonfundowana, więc ja służyłam pomocą i myszką kliknęłam "wyślij". Kobiecina spojrzała na mnie z uznaniem i stwierdziła "no tak też można, ale ja wolę tym enterem".
#heheszki
Pobierz
źródło: comment_bZ5vgxwZtRqXqK63XmzRUT3cn7FnUDCR.jpg
  • 48
@Shanny: U mnie w pracy jest taki program do odbijania produkcji. Jak coś się źle wbije czytnikiem, to trzeba wyłączyć zakładke, włączyć na nowo i ponownie wprowadzić. Starsi robią to myszką, powoli dojeżdzają do X w prawym górnym rogu, klik, potem na lewo prawie na samą karawędź ekranu i dają Menu> zjazd myszką, Produkcja > klik i się włącza.
A jak patrzą na mnie to robie to Alt+F4, Alt>M>R, 3 sekundy
@Vinniczek: Oh... ok. W sumie może to i lepiej że nie załapałam, znaczy się, że jeszcze mam jakieś życie. ( ͡ ͜ʖ ͡)

@zarowka12: Tak, dokładnie. Jak tylko mam doła to wchodzę na wykop i nazywam ludzi mizoginami na lewo i prawo i od razu mi lepiej. ( ͡º ͜ʖ͡º)