Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#rozowepaski tez tak macie? Chcę się dowiedzieć jak wyglądam obiektywnie (żeby wiedzieć na czym stoję) więc robię sobie zdjęcia w naturalnym świetle dziennym i niestety nie widzę ładnej twarzy na tych zdjęciach, najwyzej sympatyczną, ale wad jest mnóstwo, szeroki nos, małe oczy bla bla. Dostaję nawet lekkiego doła, ale potem sie z tym godzę. Jednak jak już wyjdę to faceci sie na mnie gapią i nawet podrywają i widze spojrzenia typu "wow" wydaję mi się, że to przez figurę, bo twarz mam średnią. Nawet po rodzicach to widać, że nie mam "z czego" być ładna. Jak idę gdzieś z kimś to faceci się na mnie gapią i ta osoba z którą idę zauważa jak się na mnie gapią(nie chodzi o dziwny strój czy krzykliwy makijaż czy kozę z nosa).
I sobie myślę, może jestem ładna jednak i potem znowu sobie robię zdjęcia i znowu załamka. Inni ludzi wyglądają o wiele ładniej na zdjeciach. Ma ktoś tak samo? wiem, to są głupoty, ale to się u mnie ciągle powtarza.
#logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Dlatego lepiej się jest oglądać w lustrze. Zdjęcia przedstawiają nasz obraz "naturalnie" tak jak widzi wzrok drugiej osoby. Natomiast codziennie oglądając się w lustrze przyzwyczaiłaś się do tego "właściwego widoku" i jest on bardziej atrakcyjny jak nasz widok na zdjęciach, więc jak oglądasz twarz na aparacie, to wyda się jakaś taka obca, brzydka, a tak naprawdę jest to właściwy odbiór wzrokowy przez inne osoby.

@AnonimoweMirkoWyznania: może po prostu przestań się tym przejmować albo zacznij wierzyć w to, ze jesteś piękna! Przecież każdy ma jakieś wady i czegoś w sobie nie lubi, tez tak kiedyś myślałam, dopóki nie poznałam mojego niebieskiego, który do tej pory codziennie daje mi do zrozumienia, ze jestem piękna. Zaczęłam w to wierzyć i teraz czuje się ze sobą bardzo dobrze.