Wpis z mikrobloga

Wspolczuje jej tego wszystkiego, co musiala przejsc i jej rodzinie tego, co teraz przechodzi. Wielka afera, wszyscy o niej mowia, sa prane prywatne brudy na forum ogolnopolskim, oskarzenia, szkalowanie itd...

Ale wszyscy zapominamy o jednej rzeczy - jak sie igra z ogniem, to mozna sie sparzyc.
Wiemy, ze zadawala sie z szemranym towarzystwem, ze cala ekipa cos kombinowala...
Jej przyklad powinien byc przestroga dla innych, by nie zadawac sie z watpliwymi moralnie ludzmi.

Absolutnie nie mowie, ze sobie na cokolwiek zasluzyla - nie. Ale ryzyko nie zawsze poplaca. Moze byla naiwna, moze zostala oszukana, ale watpie by nie wiedziala, ze ten wyjazd wiaze sie z czyms nielegalnym lub ryzykownym.
To nie byly normalne wakacje, bo ona juz w samolocie lecacym do Egiptu zachowywala sie podejrzanie.
Co innego gdyby faktycznie byla tam kilka dni, kogos poznala i ktos ja molestowal/zgwalcic/oduzyl narkotykami, ale tak nie bylo. Ona od samego wylotu miala ze soba problemy.

#magdazuk #magdalenazuk
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@280bhp: Co więcej - oczywiście ludzie są różni, i to co teraz napiszę, to jedynie mój punkt widzenia czy też odbicie tego, jakie stosunki i relacje panują w mojej rodzinie, ale:

1. Gdybym pożyczyła pieniądze na wyjazd od rodziców (a nawet gdybym jechała za swoje) nie widzę możliwości, żeby rodzina nie wiedziała gdzie jadę. Gdyby moi rodzice wyjeżdżali na wakacje sama byłabym ciekawa gdzie jadą (i po prostu chciałabym wiedzieć
  • Odpowiedz
Gdybym pożyczyła pieniądze na wyjazd od rodziców (a nawet gdybym jechała za swoje) nie widzę możliwości, żeby rodzina nie wiedziała gdzie jadę. Gdyby moi rodzice wyjeżdżali na wakacje sama byłabym ciekawa gdzie jadą (i po prostu chciałabym wiedzieć "w razie czego")


@Aerials: I to jest klucz, uważam podobnie. Zresztą pomijając już pożyczanie kasy, w „normalej” rodzinie zawsze się mówi o wyjazdach na wszelki wypadek, jakby coś się stało. Zagranica to
  • Odpowiedz
@thismortalcoin: Pełna zgoda. Przyjmuję, że co rodzina to inne zwyczaje. Ja np. wychodząc na imprezę jeśli zamierzałam zostać u kogoś na noc informowałam o tym smsem w trakcie zabawy - niektóre z moich koleżanek natomiast "wróciły jak wróciły" i nikt nie wypisywał do nich pytając, czy i o której wracają - ja jako rodzic dostałabym zawału, moja mama pewnie też, ale widać, że są takie rodziny (a nie miały w
  • Odpowiedz
. Jeśli to by się nie udało, to chciałabym sprzedać (chociażby za bezcen) wycieczkę a w ostateczności bym to olała,

@Aerials: Próbował sprzedać na fejsie. Nie wyszło.

mnie zastanawia to, ze gdy pojawily sie problemy to po nia mial przyjechac jakis kolega a nie ojciec...

@280bhp: @Aerials: bez znaczenia czy ojciec, czy matka czy papież, bez paszportu do d--y byś poleciał/a, nie mieli więc nie polecieli.
  • Odpowiedz
@Aerials: z tego co pisała jej siostra wynika, że jak kolega dotarł na miejsce to Magda była w ciężkim stanie ale przy życiu. Natomiast wszedzie są informacje, że typ dotarł w niedzielę i dziewczyna była już martwa
  • Odpowiedz