Wpis z mikrobloga

@heterodewiant44 Doskonale pamiętam, mimo że miałem wtedy 4 lata. Byliśmy w Kołobrzegu w sanatorium wtedy. Swoją drogą dojazd tam to też była niezła akcja. Od nas z miasta jeździł na wybrzeże gosc ciężarówką z wodą. No i jeździliśmy z nim w fajerze.
Wracając do tematu. Był zakaz wychodzenia na plażę (o powodach dowiedziałem się oczywiście dużo później). W każdym razie, jednego dnia podczas spaceru bulwarem obok plaży #!$%@?łem rodzicom na plażę.
No