Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/8ccdbf9199bae87560d2b6a19fff01571ece84c21adaa5a738230d5288f93663,q60.jpg)
Bolxx454 +40
Ukraińskie wojsko z naszywkami III rzeszy, jeżeli to nie jest fejk to skandal
zapraszam do pomocy w weryfikacji tego wideo
tutaj jest jedno ze źródeł, na nim filmiki z frontu https://www.tiktok.com/@miltokcover
#ukraina #wojna #neonazizm
zapraszam do pomocy w weryfikacji tego wideo
tutaj jest jedno ze źródeł, na nim filmiki z frontu https://www.tiktok.com/@miltokcover
#ukraina #wojna #neonazizm
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/854b2c5498c6147947f7bbe38002dfb385f4fee801a0bc2527e2676e716b676e,w150h100.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0ffbb3a0657c11834821226b4a71e01670836bfa68b020fc602692306c6addbe,q60.jpg)
mroz3 +39
Wrocławski tier list 'znanych' postaci
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
wspólnie z @Darth_Gohan @shinX
#wroclaw
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
wspólnie z @Darth_Gohan @shinX
#wroclaw
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bf8edf0077f597b67f37aa01c8889b24926919876e962849a42b22ea33ddb942,w150.jpg)
Nareszcie skończone! Całe Tychy opanowane!
Kiedyś siedząc w pracy, uderzyła mi do głowy pewna głupia myśl: „a gdyby tak przejechać wszystkie ulice w mieście na rowerze…”
Zacząłem myśleć czy to wykonalne i nawet niedługo potem zacząłem kontrolnie jeździć, jednak po zrobieniu około 10% porzuciłem pomysł na dobre 2 lata. Jednak gdzieś z tyłu głowy cały czas mi to siedziało, a w tym czasie choroba rowerowa postępowała i w końcu zajęła również te obszary mózgu ;)
Około rok temu postanowiłem zacząć od nowa, już bardziej zdeterminowany. Postanowiłem robić to bez jakiejś spinki, po prostu w dni, kiedy pogoda nie sprzyja dalszym wypadom poza miasto. Najczęściej były to niedziele lub święta – wtedy ruch na ulicach był niewielki i jeździło się dużo bezpieczniej i przyjemniej.
Początkowo podzieliłem plan miasta na 4 części, gdzie granicami były DK44 i DK1. Ponieważ pierwsza część poszła całkiem sprawnie (opisywałem to tutaj: http://www.wykop.pl/wpis/17115623/902417-160-902257-mialo-padac-a-ze-nie-chcialem-st/ ) przyjąłem zbyt optymistycznie, że zrobię to w 4 etapach. Jednak rzeczywistość zweryfikowała wszystko. Najtrudniejszą okazała się część południowo – zachodnia. Bardzo duże zagęszczenie ulic i osiedli. Dodatkowo mieściła ona starą część miasta, gdzie brukowane uliczki ostro dały w kość moim nadgarstkom.
To właśnie dłonie, nadgarstki i rower ucierpiały najbardziej. Ogromna ilość błotnistych i szutrowych ścieżek, niezliczone ilości pokonanych krawężników, trawników itp. Choć nie było łatwo, to całość wspominam całkiem przyjemnie, bo takie jeżdżenie ma swój specyficzny charakter.
Przede wszystkim obszczekało mnie setki psów. Z kolei jeżdżąc po terenach przemysłowych w dni wolne, wzbudziłem czujność niejednego emeryta siedzącego w budce na bramie. Dziwne spojrzenia ludzi, bo ktoś im podjeżdża bądź kręci się po posesji też były na porządku dziennym.
Nie obyło się tez bez incydentów. Miesiąc temu jedna z jazd zakończyła się na rondzie, gdzie kierowca nie ustąpił mi pierwszeństwa i musiałem się ratować. Skończyło się na uszkodzeniach roweru, ja na szczęście jestem cały (obecnie jestem na etapie odszkodowań z OC sprawcy).
Przedwczoraj z kolei 2 razy ujechałem na śliskich liściach. Skończyło się na drobnych stłuczeniach.
Uprzedzając pytania: nie, nie planuję w ten sposób zaliczać innych miast Tychy to miasto gdzie się wychowałem i spędziłem 30 lat życia. Jeżdżąc po jego wszystkich zakamarkach, mogłem wspominać różne historie i ludzi, o których często całkowicie zapomniałem. Było więc wiele uśmiechów pod nosem, ale też smutnych lub żenujących wspomnień :) Istna defragmentacja mózgu:)
Podsumowując:
Łącznie z dojazdami musiałem przejechać około 950 km w miejskich warunkach. Udało się przejechać wzdłuż wszystkich ulic na terenie miasta #tychy które mają swoją nazwę i są ogólnodostępne (np. cześć niektórych leży na terenie firm itp.) Z czasem zacząłem też wjeżdżać na parkingi, ścieżki rowerowe, przecinać aleje w parkach. Początkowo miało być to tylko „ekstra”, jednak gdy dojeżdżałem do kolejnych, to po prostu musiałem odbić, bo dręczyła mnie myśl „tam zaliczyłeś a tutaj nie? Dlaczego?” ;)
W sumie było więc to 7 „wycieczek”, z czego ostatnia odbyła się wczoraj. Najdłuższa liczyła 225 km.
Link do Stravy z odejmowanych km:
https://www.strava.com/activities/974191042
https://www.strava.com/activities/975264205
#byczysnarowerze #zaliczulice #nieboperfekcjonistow #rower #ruszkatowice #100km #200km
Pozdrawiam :)
Powiedz jaki był uczuć jak już skończyłeś całą trasę?
@jestem_wrr
@lollipops dzieki :) wyeksportowałem pliki gpx, a następnie połączyłem je jakimś narzędziem online