Wpis z mikrobloga

Rok temu oblalam matmę na maturze. Zawzielam sie i przez caly ostatni rok chodziłam na korepetycje do nauczycielki z liceum. Placilam za to miesięcznie 200 zl z kazdej swojej wyplaty. Poswiecalam na to swój czas mimo ze nie bylo to latwe bo w pracy dostajemy grafik tylko na tydzień do przodu. Jednak regularnie chodziłam na zajecia. Myślałam zedalam z siebie wszystko ze tym razem się uda... Tak bardzo chciałam pójść na psychologie. Nie jest mi pisane. Jestem tak wsciekla,plakac mi sie chce.. Dlaczego nie potrafię zdać jednego przedmiotu?! Poddaje sie. #matura #przegryw
  • 146
Nie umiem matmy =/= jestem debilem.
Ja wiem że fajnie się chowa za względną anonimowością ale zachowajcie resztki wychowania i nie nazywajcie w twarz ludźi debilami, szczególnie kiedy na to nie zasługują.
@Martuchna69: Bardzo mi przykro, że nie zdałaś tym razem. Jednak na podstawie Twojej wiadomości mogę wywnioskować, że jesteś bardzo pracowitą i ambitną osobą - a to właśnie te cechy są bardzo pożądane. Być może nie do końca dobrze wybrałaś korepetytorkę, ale to jest łatwe do naprawienia. Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili musisz być rozgoryczona, bardzo zła i zniechęcona. To oczywiście jest normalne i ja bym czuł się dokładnie tak
@Martuchna69: Przygotowywałem jedną dziewczynę do matury podstawowej z matmy, do roboty braliśmy się jakoś na początku grudnia. Dziś napisała do mnie, że około 40% będzie mieć, gdzie próbnej nawet nie zaliczyła. Faktem jest, że zamiast siedzieć po godzinę, siedzieliśmy nawet po 3 godziny. Chcieliśmy jak najwięcej zadań przerobić, żeby możliwie jak najwięcej zadań była w stanie zrobić w domu. Prawdą jest, że same korki gówno dadzą, jeżeli samemu się nie przysiądzie
@Martuchna69: Warto jeszcze wspomnieć, że robiła kardynalne błędy, nawet dobrze ułamków nie potrafiła sprowadzać do wspólnego mianownika ale wspierałem ją i tłumaczyłem, że potrzeba czasu.

Dla dodatkowej motywacji podam swój przykład. W gimnazjum miałem totalnie #!$%@? na naukę matematyki bo postanowiłem sobie jako gówniak iść do zawodówki. Po upływie 2-3 msc w zawdzie stwierdziłem, że jednak to nie to i przeniosłem się do technikum. Już na początku dostałem niezłego plaskacza w
@Martuchna69 zasmucę Cię...na psychologii też jest matma ( ͡° ͜ʖ ͡°) w formie statystyki co prawda, ale trochę liczyć trzeba, albo przynajmniej wiedzieć jak programy obsługiwać :p po psychologii jak nie masz dużo hajsu i cierpliwości, a nie chcesz pracować w hr, to w Polsce świata nie zwojujesz.
Niestety taka prawda ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Martuchna69: bo ma 69 w nicku :) tak czy siak najlepsze jest to, że jakbyś odłożyła kasę powiesiła z 5 dyplomów na ścianie w wynajętym biurze i nazwała siebie Panią psycholog , zrobiła dobrą reklamę to byś zaoszczędziła parę lat nauki :)