Wpis z mikrobloga

Mirki byłam dzisiaj późną, bardzo późną nocą w lesie. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem pokonania moich własnych lęków i zapuszczenia się naprawdę głęboko w głuszę. Jednak nie jestem w stanie. Po kilku krokach zaczynam odczuwać niepokój. Z jednej strony jest to ekscytujące, ale z drugiej im dalej się zapuszczam, tym mocniej wkręcam sobie, co się zaraz stanie i ostatecznie zawsze przegrywam tę walkę.
Czy ktoś mógłby mi doradzić, co zrobić, aby pokonać ten lęk i udowodnić samej sobie, że jestem naprawdę silną dziewczyną?
  • 120
@mampytanieotak: Bo ten strach to siedzi w Twojej głowie. Naoglądałaś się filmów za dziecka że zaraz coś stanie na Twojej drodze i Cię zje. Masz psychikę typowo nastawioną z góry na przegraną, w zasadzie zero-jedynkowym to znaczy;
Jak coś stanie na mojej drodze to mnie zabije, zaraz spotkam duchy to mnie zjedzą, zaraz zza drzewa wyjdzie brevik i zak*rwi mi w łeb ze sztucera.
Musisz odwrócić falę myśli w Twoim rozumie,
@mampytanieotak: Metoda XD

Odkąd zacząłem wyznawać "xD" moje życie stało się spokojniejsze. Nie denerwuję się już prawie wcale, kiedy spotykają mnie sytuacje stresowe, myślę sobie xD i wszystko staje się prostsze.

Naprawdę polecam ten styl życia. Wcale nie robi ze mnie lenia tylko osobę które nie denerwuje się z dupy tak jak kiedyś.


Kolos? xD

Prezentacja przed w #!$%@? dużą grupą nieznajomych ludzi? xD

#!$%@? z roboty? xD

Wyśmiała cię jakaś
@turok2016: @matus112: na wsiach, gdzie przez połowę roku każdy powrót popołudniowy/wieczorny odbywa się w ciemności (uwaga: nie ma lamp na polach), a nieraz droga prowadzi przez las czy zagajnik, ludzie chodzą i nawet nie wiedzą, że jest w tym coś szczególnego.

A potem tacy ludzie, od urodzenia w ciepłej w piwnicy w bloku, boją się lisa w lesie :D
@mampytanieotak: Ale ze sama?? Ja bym się nie tyle bala ciemności czy dzikow, ale ludzi innych, którzy mogą być niebezpieczni. Np. #!$%@? Sebow co chleja sobie gdzieś pod lasem, albo alfonsow, dziwek i ich klientów, co się dupcza na jakiejś lesnej drodze w aucie. Kolo domu mojej babci był las i zawsze przy szosie jakieś #!$%@? staly i jezdzily potem auta pod las. Takiej patoli bym się bardziej bala a nie
@mampytanieotak: to normalne, że tak się czujesz wchodzac w las.Mimo wszystko polecam Ci zabrać się z kimś, zabierz też latarkę i naładowany telefon. Jeśli wybierzesz prawdziwą głuszę możesz nawet trafić na kłusownicze wnyki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mampytanieotak: a skąd jesteś? Czasami pracuję przy nietoperzach tj. chodzę po lasach i polach w nocy z detektorem, bywało że żyłem tylko nocą a w dzień odsypiałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak jesteś z okolicy do której jeżdżę to można iść razem, dla mnie noc to całkiem przyjemna część doby ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mampytanieotak: piszę, chociaż na takie podobne do moich rozkmin, pisane w emocjach odpowiedzi, mało kto odpowiada- ale ja też nad tym od dłuższego czasu myślę, i zastanawiam się SKĄD bierze się ten lęk?? gdzie go nabywamy po drodze? jak go pokonać?
czy to nasze zmysły są tak przeciążone na co dzień, że w takich momentach, przy braku bodźców (deprywacja, o, tak to się nazywa) wytwarzają sobie własne sygnały ostrzegawcze?
też noszę