Wpis z mikrobloga

@powiedz: różnie bywa. Czasem to są wciąż młodzi ludzie na utrzymaniu rodziny, czasem choć grubasy to pracują- choćby zdalnie, czasem to starzy ludzie na rentach i emeryturach, pomoc socjalna także pozwala ci wyżyć, źródeł może być dużo.
  • Odpowiedz
@powiedz: paradoksalnie to tanie jedzenie daje takie efekty, „zła” chemia i wszelkie tłuszcze dziwnego pochodzenia. Do tego cukier w płynie czyli coca-cola. Tam ludzie nie rozumieją sensu picia wody mineralnej, oni znają tylko napoje i ewentualnie wodę gazowaną która jest u nich w zasadzie drinkiem
  • Odpowiedz
@dGustator: wcale nie tak paradoksalnie. I wiem ze tam w stanach przebitka między zdrowym normalnym jedzeniem a śmieciowym jest jeszcze większa niż u nas. Ale mimo wszystko! Tych kalorii trzeba przyjmować dziennie tysiące!
  • Odpowiedz
@powiedz: dla mnie to co widać na zdjęciach to więcej niż otyłość, to jest choroba wywołana przez chemię i ma znacznie głębsze podłoże aniżeli kalorie, to są już zmiany genetyczne.

Znam wiele osób otyłych w Polsce które naprawdę nie mają umiaru w jedzeniu, ale czegoś takiego jak w USA to nie widziałem nigdy. Miałem kolegę który ważył 180 kilogramów, uwielbiał jeść majonez prosto ze słoika, codziennie na obiad duża pizza
  • Odpowiedz