Wpis z mikrobloga

Dziś, aby trochę odetchnąć od mrocznych wyziewów historii, i móc odpowiedzieć na prośbę podesłąną przez priv, odbijemy nieco w lżejszym kierunku jakim jest góralska #moda , a konkretnie #modameska.

Nie będę przytaczał danych encyklopedycznych, tylko informacje użytkowe które każdy Góral pozyskuje wraz z pierwszym zjedzonym łoscypkiem.

Co do mody damskiej się nie wypowiem, bo właściwie to nie ważne jaka spódnica, ważne by migała kolorowo w tańcu, kiedy partnerka się kręci, a jo krzesem po dylach, jaze iskry lecom, i żeby się ją dało łatwo ściągnąć, czy to przez głowę czy inczej, chue chue.. ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie no, serio, nie znam się - nie będę tynorzyć o czymś o czym nie mam pojęcia.

Żeby było weselej, strój góralski nie jest zakurzonym eksponatem muzealnym - spory między purystami a nowatorami odnośnie tego co jest tradycyjne a co jest uzurpatorską cepeliadą, są sakracholsko zacięte. Właściwie to wszystkie spory sa na Podhalu cholernie zacięte. Nie ma nie zaciętych. N i e m a.

Z tego miejsca poruszę kwestię ciagle pokutującego popularnego mitu - jakoby strój góralski był stworzony w końcu XIX wieku, przez Tetmajera, Witkacego, Chałbińskiego, czy dalibóg kogo jeszcze - wraz z nagłą modą na Podhale.
W skrócie - nie.

W rozwinięciu:

1) Strój góralski to nie uniform milicjanta, na litość boską - nie istniał jeden wzorzec, który nagle się pojawił - jak żywa jest kultura, tak żywy był (i jest) ubiór, który ewoluował na przestrzeni wieków - to raz.
2) Im ludzie mniej musieli zastanawiać się czy dożyją kolejnego świtu, tym więcej mogli czasu poświęcić na ornamentykę, stąd rozwój zdobień, od prostych - po barokowy przepych.
2) Strój to rzecz była (i jest) droga, koło chałpy używało się rzecz jasna czegoś innego niż do kościółka - a i na bogato > cyfrowane (gór. wyszywane) portki, cuhę, kozuch - stać było tylko hrubyk gazdów.

Jako że > Góral ma na głowie kapelusz, spodnie i kierpce., do rzeczy zatem:

[1a] Kapelusz - Kłobuk, Kłobucek -dawniej (XIX i wcześniej) bardziej jak filcowe sombrero, gdy spełniał funkcje praktyczne (zaimpregnowany smalcem był całkowicie wodoodporny!), potem trochę kowbojski [1b] , przed i po II WŚ bardziej jak melonik [1c], zwłaszcza u baców - podkreślał status. Teraz mniej więcej uśredniony, między tymi trzema. Dookoła najpierw były zwierzęce kostki, muszelki przywędrowały wraz z migracją z bałkan, prawdopodobnie w XVI wieku. Piórko przy kapeluszu noszą przede wszystkim kawalerowie (choć nie jest to reguła).

Cena: od 150-200 pln za porządny, pióra, kostki itp. dodatkowo 50-150 pln. Właściwie to kapelusza się nie kupuje, kapelusz się dziedziczy - ja swój mam ok 70 letni, po ś.p. dziadku. Trochę mały, ale wygląda jak nówka.

[2] Koszula - część stroju która podlega największym modowym przemianom - do lat 80-90 tych normą byly zapinane na mankiety [2a], później zaczął dominować powrót do 'korzeni' (koszule z szarego lnu, z rozszerzanymi rękawami, ze strzępkami w miejscach mankietów [2b]) - to jest góralski odpowiednik potarganych na kolanach dżinsów (imo 'uzbójniczanie' koszul nie ma sensu - do prac codziennych, więc zapewne do zbójowania również - używało się zużytych i starych koszul).

Cena: od 300 w górę, dużo zależy od wyszywanych ręcznie zdobień, które są z przodu, na kołnierzu, a nawet na całej długości rękawów. wyszywania kolorowe to naleciałości śpiskie i łorawskie, więc są potępiane przez podhalańskich ortodoksów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[3] Spinka - ozdobna klamra trzymająca koszulę w kupie, dawniej głównie stylizacje roślinne ze zwierzętami (np. sową) , od lat 80-tych papieże, krzyże, giewonty itp. Co ciekawe, dolna ruchoma część spinki, czyli pazdor, to nic innego jak wycior do fajki. Elegancja w parze z ergonomią ( ͡º ͜ʖ͡º) Pierwszy element stroju, który gubi się po pijaku.

Cena: ogromna rozpiętość - od 50 pln za miedziane, nawet do 1000 i więcej za złote i grawerowane.

[4] Portki bukowe- zdobione z przodu parzenicami (nawiasem mówiąc, to jedyne miejsce gdzie ten motyw powinien występować - nie koszule, nie torebki, nie ściany), muszą być z twardego, samodziałowego, grubego sukna. I choć mogą się wydawać zajebiście niewygodne i ciasne (w sumie to takie są, na początku), to spełniają szereg funckji - z racji swojej 'sztywności' dobrze sprężynują zarówno taniec, dłuższy marsz jak i wspinaczkę- naprawdę dobrze uszyte potrafią służyć dekady - a wycierając się wraz z użytkowaniem od wewnątrz, potrafią się zrobić delikatniusie jak aksamit. Wierzcie lub nie, w lecie chłodzą przez dwa rozporki (JEDEN NA CODZIEŃ, DRUGI OD ŚWIĘTA, HE HE), w zimie grzeją szorstkim suknem. Chodziłem w nich w pełnym słońcu jak i w -20, nie zwracając na nie uwagi - bo były w sam raz.

Cena: od 700 pln w górę, najważniejsza część stroju - tylko na zamówienie i na wymiar pod daną osobę - raz spieprzonych portek nie da się praktycznie poprawić. Istnieją też znacznie tańsze abominacje w postaci portek z... polaru. Taki portkowy odpowiednik Multipli, jak nie gorzej.

[5] Opasik - pas, który z funkcji stricte użytkowej (wzmocnienie skórzanym pasem podbrzusza, zapobiegało kopnięciu juhasa w okolice cohones przez owcę przy strzyżeniu, bądź krowę przy dojeniu), płynnie przeszedł do funkcji reprezentatywnej - im więcej klamer, tym lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°). Noszony głównie przez młodszych, starsi noszą czasem ozdobny pasek nabijany okrągłymi, srebrnymi guzami. Pośrodku idealna kieszeń na smartfona. Koloryt skóry musi być dopasowany do kierpcy.

Cena: od 800 pln w górę

[6] Kierpce - co tu dużo mówić - buty z wytłaczanej świńskiej skóry, tak samo jak z portkami - albo szyjesz u zawołanego rękodzielnika, znanego na cały powiat, albo szyjesz dwa razy. Do lat 80-tych modne były ze skóry niebarwionej, później znowuż czernione były w cenie. Prawdziwe kierpce są wiązane na rzemyk. Rzemyk idzie POD spodnie, nie na - chyba że jesteś XIX wiecznym przewodnikiem tatrzańskim. Albo jak jest straszna breja na drodze, wtedy można rzemyk puścić na spodnie, żeby latając, nie ***bały się po nogawkach. Wersja hardkorowa ma żelazne podkucia z przodu podeszwy i na pięcie - lepsza przyczepność dla toniecników i na śliskim.

Cena: ponoć jakieś maszynowe z gumową (!) podeszwą i jakąś klamerką (!!) da się kupić już za 150, ale jeśli masz więcej niż 6 lat, to pokazaniu się w takich w miejscu publicznym, kumple nie dadzą ci żyć. Dobre, na zamówienie - od 300-400 pln.

Całość stroju- ok 3k w wersji uśrednionej , celowo pominąłem cuhę, serdoki i kozuchy - jako okrycia wierzchnie - o nich powstanie osobny wpis.

Jakieś pomysły na tematy lub zagadnienia do poruszenia? w komentach można śmiało, może być nawet AMA, jeśli jest potrzeba xd

obserwuj tag -> #ocieplaniewizerunkugorskiegozydostwa #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #tatry #gory #podhale
DrKilljoy - Dziś, aby trochę odetchnąć od mrocznych wyziewów historii, i móc odpowied...

źródło: comment_zwm4tJBVkZ6CRdlERoHbYBNpGsnhimTQ.jpg

Pobierz
  • 6
Wołam przez MirkoListy plusujących ten wpis (33)

Dodatek wspierany przez Cebula.Online

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen

! @Ragnarokk @r3m0 @Zalbag @QBA__ @ksab @Kroomka @Spedytor @GG99 @trujanaszynach @prosile @Twinkle @Lotta_ @hard1 @Meser @czemu_nie @Coolish @kubaslo @joolekk @plecak_odrzutowy @Meles_Meneles
@Dr_Killjoy Sakramyncko dobry kontent, proponuje teraz o stosunkach podhalańsko-śpiskich - czy to mit, czy zjawisko powszechne, czy tylko w obrębie kilku wsi, bo np. u mnie mówi się że stosunki są, ale handlowe - zawozi się #!$%@?, przywozi baby, a kumpel z Dunajca że prawdziwy górol ma na strychu skórę że śpisoka ( ͡° ͜ʖ ͡°)