Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tu #rozowypasek. Spotykałam się z facetem na którym mi zależało, który w pewnym momencie zaczął mnie traktować źle, opryskliwie, próbował manipulować, deprecjonować a nawet bywał wulgarny.
Co ciekawe facet sprawiał wrażenie inteligentnego, oczytanego, po studiach. Zgrywał faceta z aspiracjami i klasą. Na szczęście w związku nie byliśmy, dopiero go poznawałam - no i kiedy poznałam wycofałam się natychmiast, powiedziałam lakonicznie jaki jest i dlaczego ucinam znajomość. Znajomość ucięłam, a nawet by częściowo spalić mosty usunęłam kontakty, jak mail czy skype.
Uznałam że tak jest najlepiej, to najlepsza decyzja - odciąć się totalnie i zakończyć. To było ok 5 miesięcy temu. A teraz nachodzą mnie od paru dni dziwne myśli - konkretnie gryzie mnie gdzieś tam głęboko i boli jak mnie potraktował - i mam ochotę mu napisać mniejszy czy większy elaborat na ten temat, po prostu wyrzucić to z siebie, napisać że jest zwykłym dupkiem. kiedy zgrywa inteligentnego moralistę.
Czy w ogóle taka akcja ma sens ? czy warto do tego wracać i babrać się w tym znowu ? i czy przede wszystkim nie wyjdę na frustratkę która rozpamiętuje jeszcze to co było niemal pół roku temu ? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 21
PrzyczajonaMurzynka: Nie pisz, nie ma sensu. Mi tak jedna napisała, a po mnie to spłonęło jak po kaczce, a ją nadal gryzło, bo później napisała, że przeprasza za tamtą wiadomość

Tak poza tym, to po co chcesz mu to napisać? Podobał się Tobie? Z moralizatorskiego punktu widzenia nie ma sensu, bo pewnie nie raz już słyszał jaki to z niego cham.

Zaakceptował: Asterling