Aktywne Wpisy
Mentis_capta +13
Stało się, po 7 latach odeszła ode mnie narzeczona.
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Koyanaruu +21
Co czujesz patrząc na to zdjęcie? #kononowicz
#!$%@? akcja Mirki i Mirabelki drogie:
I ja i mój #rozowypasek lvl 23. #logikarozowychpaskow lvl over 9000
Tl;Dr
Jak zaczelismy byc razem oby dwoie mieszkalismy ze swoimi rodzicami. Potem ja znalazlem prace i sie wyprowadzilem.
Mieszkałem sam, a ona się do mnie potem wprowadziła. Przez pierwszy miesiąc ją utrzymywałem, bo nie miała pracy. Oby dwoje studiujemy. Ona ma rente (polsierota) i dostaje jakies pieniadze od mamy co miesiac (na pocz od mamy nie dostawala nic). Teraz dzielimy sie po pol wydatkami, ale nadal ona dostaje, a ja zarabiam (rodzice mi nie pagaja, tylko jakas stowka/dwie na urodziny swieta itd). Nie mam zajebistej pracy (salon samsung - sprzedawca) ale szukam (studia zwiazane z programowaniem i szukam w tym). Powiedziala mi, ze zrywa ze mna dopoki sie zyciowo nie ogarne (patrz zdane studia i praca z odpowiednia pensja). Wiec zerwala ze mna, ale nadal mieszkamy razem (nie klocimy sie, i jakos sie da). W tym czasie na #tinder poznala jakiegos fagasa. I sobie do niego chadza i czesto zostaje na noc. Ale mowi mi, ze mnie kocha i bardzo by chciala wrocic itd. Nie wiedzialem na poczatku, czy na pewno uprawia z nim #sex bo mimo wszystko mowila, ze kocha i przytula sie do mnie i caluje ze mna. Dzisiaj jednak uzyskalem 100% pewnosci, ze sie z tym bolcem bolcuje, a mi nic o tym nie mowi. Mimo wszystko mowi mi w oczy, ze chciala by, zebysmy sie zeszli. Z jesnej strony nie jestesmy juz razem, wiec jej sexy z innymi to jej sprawa, ale z drugiej, skoro mowi, ze kocha, chce wrocic do mnie i mieszkamy razem to chyba minimum kultury wymaga sie nie bolcowac z innymi do pelnego wyjasnienia sprawy, albo wyprowadzki.
Nadal ją jednak kocham jak #!$%@?.
Co radzicie?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
ktora opcja lepsza?
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli to nie zarzutka, to w tym momencie powinieneś jej zasadzić kopa na tyłek i o niej zapomnieć.
Co do tematu to sprawa raczej prosta - spakuj ją i grzecznie każ #!$%@?ć, a jak jeszcze wyjedzie z tekstem o miłości to jej sprzedaj liścia, w tej sytuacji
Daje 2/10 bo piatek
@AnonimoweMirkoWyznania: ja cię #!$%@?ę. "To ja idę teraz poskakać po bolcach, a ty się życiowo ogarniaj. Ale nie martw się. Wrócę".
Oczywiście jeśli to nie zarzutka.