Aktywne Wpisy
AntyspoIeczny +131
łeb mi paruje, że żymianom udało się skutecznie wmówić babom-millenialsom i babom-zetkom że ciąża to najgorsze nieszczęście jakie może je spotkać w życiu
pamiętam że w Polsce jeszcze 20 lat temu to było coś zupełnie nautralnego, dziewczynki przygotowywały się do roli od dzieciństwa bawiąc się lalkami, nastolatki marząc o mężu marzyły też od razu o dzieciach i z rozmaślonym wyrazem twarzy słuchały opowieści starszych od siebie bab o ciąży i macierzyństwie
jak
pamiętam że w Polsce jeszcze 20 lat temu to było coś zupełnie nautralnego, dziewczynki przygotowywały się do roli od dzieciństwa bawiąc się lalkami, nastolatki marząc o mężu marzyły też od razu o dzieciach i z rozmaślonym wyrazem twarzy słuchały opowieści starszych od siebie bab o ciąży i macierzyństwie
jak
L24D +71
Dziś prezentuję moje pierwsze ciasto. Tart i babeczek nie liczę, podobnie jak kremu katalońskiego i innych małych deserków ;)
Ciacho upiekłem, jako wyzwanie, za które dziękuję @iEarth :) Pyszności :)
A wiec czeski miodownik
Miodownik przechowywany w chłodzie utrzyma świeżość bardzo długo, nawet około miesiąca, a z każdym dniem smakuje lepiej. Przed podaniem wyjmujemy go z lodówki (nawet kilka godzin wcześniej), może długo leżakować w temperaturze pokojowej.
Składniki na 7 warstw:
• 3 duże jajka
• 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
• 4 łyżki miodu
• 3,5 szklanki mąki pszennej
• 2 łyżeczki kakao
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1 łyżka octu (5 - 10%)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę i kakao przesiać, odłożyć.
W misie miksera umieścić jajka (w całości) i cukier. Ubijać (końcówkami miksera do ubijania piany z białek) na najwyższych obrotach miksera do momentu uzyskania jasnej, puszystej piany, która nawet potroi swoją objętość. Mieszanka podnoszona na mieszadle miksera powinna opadać lekko w postaci wstążki na resztę ciasta i pozostawać na jej powierzchni przez kilka dobrych sekund. Dodać miód i ubić, do połączenia.
Do kubeczka nalać octu, dodać sodę oczyszczoną, wymieszać. Nie wdychać Do ubitej masy jajecznej dodać przesianą mąkę pszenną i kakao. Dodać rozpuszczoną w occie sodę, wszystko dokładnie zmiksować (zmieniając końcówkę na miksującą). Powstałe ciasto powinno być mięciutkie i lekko klejące - nie dosypywać mąki.
Zanurzając dłonie w mące podzielić ciasto na 7 równych części.
Tortownicę o średnicy 23 cm (jeśli macie więcej takich tortownic - jeszcze lepiej; można piec po 2 - 3 na jeden raz w piekarniku, pójdzie szybciej) wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i jedną częścią ciasta równo wylepić formę. Ponakłuwać widelcem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 7 - 10 minut. Wyjąć natychmiast, kiedy placki zaczną się mocniej brązowić od brzegów formy (brązowe byłby zbyt twarde). Wystudzić.
Opcjonalnie: sześć warstw odłożyć, a siódmą pokruszyć w malakserze na okruszki (do dekoracji ciasta).
Krem kajmakowy z kawą:
• 300 g masła
• 800 g masy kajmakowej z puszki
• 100 g drobno posiekanych orzechów włoskich
• 5 łyżek ciemnego rumu
• 2 łyżki kawy (zmielonej, prawdziwej)
Masło umieścić w misie miksera i ucierać do otrzymania jasnej, puszystej masy. Dodawać masę kajmakową, w kilku turach, cały czas ucierając. Dodać rum, kawę, utrzeć. Na samym końcu wmieszać orzechy włoskie.
Nasączenie:
• 50 ml rumu
• 50 ml wody
Składniki wymieszać.
Ponadto:
• 50 g orzechów włoskich, grubo posiekanych
• odrobina kakao do oprószenia
• orzechy włoskie do dekoracji
Wykonanie
Krem podzielić na 7 równych części (przydatna będzie waga). Placki układać na paterze, delikatnie nasączać wodą z rumem (np. przy pomocy pędzelka). Przekładać kremem, smarując nim każdy z placków. Siódmą, ostatnią część kremu wykorzystać na posmarowanie boków i wierzchu ciasta. Pokruszony placek można wymieszać z grubo posiekanymi orzechami włoskimi, posypać nim wierzch i boki miodownika. Ja udekorowałem ciacho włoską bezą opalaną palnikiem. Odstawić na kilka godzin w temperaturze pokojowej. Potem owinąć ciasto folią lub większą reklamówką jednorazową, obciążyć deseczką, włożyć do lodówki na kilka godzin. Kiedy cały krem maślany w torcie stężeje (kolejne kilka godzin) położyć dodatkową deseczkę by lepiej docisnąć ciasto do kremu.
Podawać najwcześniej po kilku dniach od przełożenia. Przed podaniem udekorować miodownik, można rozsypać orzechy, pokruszoną warstwę i kakao, a ja sprawdziłem wersję z włoską bezą i smakuje obłędnie :)
SMACZNEGO :)
@jesse__pinkman nie wyszło gotowanie crystal blue to przerzuciłeś się na ciasta?