Wpis z mikrobloga

@kopek: oczywiście, że może pić. Dużo tańczysz i dużo oblatujesz gości w czasie wesela. Tak naprawdę to trzeba być wszędzie bo każdy chce z młodym zamieć parę zdań, każda chce z młodym zatańczyć itd. Przy takim #!$%@? jaki się ma na własnym weselu to ciężko się #!$%@?ć. W ogóle, jak ktoś się bawi na weselu a nie siedzi non stop przy stole ładując kielona za kielonem to ciężko się porządnie #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
@chixi: to nie jest kwestia powiedzenia sobie że już nie pijesz, tylko kwestia gości. Wypada z każdym pogadać, a jak już pogadać to i najczęściej wypić, wujka nie przekonasz. Wychodzi z 50 kolejek jak nic w zależności od wielkości imprezy. Do tego dochodzą toasty, kolejka przy chlebie, i inne. Dlatego kiedy tylko możesz to próbujesz zamienić na wodę :)
  • Odpowiedz
@PerkoS będę miała 230 gości na weselu. Gości, którzy nie są debilami i nie będą oczekiwać że wypiję 230 kieliszków wódki no bo "ze mną się nie napijesz?". Więc nie zamierzam wujka przekonywać a jedynie powiedzieć ze juz nie pije :)
  • Odpowiedz
@kopek: ponadto widziałem dobry motyw na jednym z wesel że młodzi mieli w kieliszku winogrono. Pili każda kolejkę a defekto pili 1/3 kieliszka. Motyw zabawny i pomysłowy. Nikt nie narzekał ze ze mna sie nie napijesz :)
  • Odpowiedz
@kopek: Na naszym stole stały dwie butelki. Jedna w garniturku a druga w sukni ślubnej. W garniturku była wódka a w sukni woda. Ta z wodą po weselu była pełna. Piłem wódkę normalnie kiedy ktoś chciał się napić z nami jednak było sporo obowiązków do spełnienia i nawet nie mieliśmy czasu się #!$%@?ć. Od północy gdzieś żegnaliśmy już po woli gości więc sporo czasu spędzaliśmy przy drzwiach kiedy reszta gości piła.
  • Odpowiedz
@kopek ja na swoim piłem. Nie dużo bo nie wypada być #!$%@? ale trzeba się rozluźnić. Oczywiście woda z cytryną tez była dostępna w butelce po wódce żeby nie było ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@kopek: piłem wódkę do 4 rano, bez oszukiwania, ale z umiarem. Sporo gości wiec po pół kielona zazwyczaj tylko, że mogę wypić, kolega ze słabsza głowa na swoim pił wodę do 12 żeby wstydu nie zrobić, a po 12 przeszedł na wóde. Sam musisz ocenić czy dasz radę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@chixi: a ja nie wiem jak masz Ty, ja mówię jak jest w baaaardzo wielu przypadkach. Głównie w mniejszych miejscowościach co prawda, ale to nie reguła. Dlatego butelka z wodą na podorędziu nie musi się przydać, ale może :D
  • Odpowiedz
@kopek: ja piłem z żoną normalnie, taka zabawa była, że wszystko wytańczyliśmy. Po weselu nikt nam nie wierzył że piliśmy wódkę. Ja się dopiero wtedy dowiedziałem że niby wszystkie pary młode piją wodę... co za marnotrawstwo wesela :D
  • Odpowiedz
@kopek: Jak wiesz, kiedy masz dość, to nawet powinieneś- szybciej zleci ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jak nie umiesz pić, to lepiej zostań przy wodzie, straszny przypau skończyć się na własnym weselu.
  • Odpowiedz
@kopek: ja piłem w orkiestrowych przerwach ze wszystkimi jak leci a jak grali to musiałem tańczyć każdy taniec praktycznie więc tak czy siak jak zaszumiało to po potańcowałem i przeszło, świadek mi w pewnym momencie powiedział żebym mu nie polewał po zjedzie pod stół ale mniej tańczył :) Na poprawinach za to wójcy mnie musieli na dwór odholować bo się skończyłem ale wróciłem do żywych koło 21 i znowu zacząłem pić
  • Odpowiedz
@kopek: Ja nie piłam absolutnie nic, a niebieski wypił wtedy, gdy trzeba było wznieść toast, lub wypić z jakimś wujkiem. Oboje świetnie się bawiliśmy i miło wspominamy ten dzień.
  • Odpowiedz
@Shaber: ja nawet zaręczynowego nie mam, a też często mówię "my" jeśli dotyczy nas obojga, to coś złego?

@kopek: możesz zamiennie z wodą, ale żeby calkiem sobie odmówić to wydaje mi się dziwne i sztuczne.
  • Odpowiedz