Wpis z mikrobloga

Tak, wiem. Lewacki komiks. Nie dotyczy polityki tym razem, więc może mi wybaczycie.

Jako człowieka czytającego dużo, trochę mnie stan rzeczy martwi. Połowa Polaków nawet nie wie, jak wygląda książka. Pal licho, gdybyśmy mieli jakiś wysoki wynik w e-bookach. Nie mamy. Książka z kwarcu jest tak samo niepopularna, jak książka sensu stricto.

Nowe pokolenia rozwijają pseudowyobraźnię grając w gry. Gry, które też się uprościły i bazują na małpim refleksie. Pokażcie mi porządną przygodówkę z ostatnich lat. RPG się jakoś trzyma, ale też dąży do uproszczenia rozgrywki w stylu: "kliknij w tempo, a zaliczysz kombo; zaliczysz 20 kombo usłyszysz nowy dialog od bohatera pobocznego".

PS.
Sam przerabiam mniej-więcej 4-5 tytułów miesięcznie. Nie dużo, nie mało. Czytam w wolnym czasie.

#ksiazki #czytajzwykopem #niewiemjaktootagowac
Pobierz kowzan - Tak, wiem. Lewacki komiks. Nie dotyczy polityki tym razem, więc może mi wyba...
źródło: comment_t1uFjqbLifxkJzuF6obH1ijemGaRxAc6.jpg
  • 13
@kowzan: ale tutaj tak jak wszedzie ważna jest też jakość, co ludziom ma dać czytanie harlekinow czy 50 twarzy greya? Też czytam sporo, ale nie ma co robić z tego hobby czegos lepszego. Swoja drogą te 16% nawet w kiblu nie czyta etykiet ani smsow?;p
@kowzan: a ja najpierw mam sporo do obejrzenia filmów /seriali , potem grania zazwyczaj i na końcu zostaje coś dla książek. Każdy robi to co lubi ale jednak nie przeczytać nawet jednej książki w roku to chyba przypał
@kowzan: @rudy2007
Tutaj się akuratnie w pełni zgadzam z kolegą. Dlaczego mówi się, że filmy zazwyczaj nie dorównują książkom? Wydaje mi się, że chodzi o to, ze czytając- nieważne co- człowiek sobie to jakoś wizualizuje, czyli uruchamia cześć swojego mózgu ( w domyśle: MYŚLI). Poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia- kiedy ktoś zacznie od "czytania na wspólnej" i może mu się spodoba, choć fabularnie i merytorycznie to prawdopodobnie leży, jest
@flakizolejem: myślenie nad Grejem wiążącym i ruchającym jakąś dupę to faktycznie bardziej rozwijające od myślenia co tam u koleżanki Grażynki słychać albo czy mielone czy schabowe na obiad zrobić. Schabowe tak samo się w tym mózgu zwizualizują i pojawią. :P
Co do sadzenia byków to nie wiem jak to ogólnie wygląda, znam jeden przypadek (mój najlepszy przyjaciel) dyslektyka z prawdziwego zdarzenia, takiego, że trzeba się domyślać co pisze. Czyta dużo książek