Wpis z mikrobloga

Rowerowe Mirki, jest taki temat: koleżanka siostry chce kupić rower miejski, taki z koszyczkiem. No i podoba jej się takie coś https://salon-rowerowy.pl/rowery-le-grand/6635-rower-le-grand-lille-6-2016-rozne-kolory-transport-i-przeglad-gratis.html Warte to swojej ceny? Miał ktoś kiedyś do czynienia z tym producentem rowerów? Bo mi to nic nie mówi... Zupełnie nie wiem jak ugryźć temat, bo to nie moja bajka, nie dość że mieszczuch, to jeszcze damski. Nie rozumiem takich rowerów i nie wiem na czym się skupić.

Pierwsze co mi się wrzuca w oczy to waga - wg tej strony prawie 19 kg, a rower ma być wnoszony na 2 piętro. No ale przy miejskim to cudów, jeśli chodzi o kilogramy, nie ma co oczekiwać.

Druga rzecz to ilość przełożeń - 7. Czyli wolnobieg? Czy w przypadku rowerów miejskich to działa inaczej, bo widzę, że na zdjęciu nie ma wózka przerzutki. Czyli przerzutki w piaście?

Poradzi ktoś? Może rzuci inną propozycję, albo wytłumaczy na czym się skupić?

#rower
  • 3
@niepoprawny_pesymista: Samo tylne koło (7 biegów w piaście) to 500 zł w detalu, więc nie ma co liczyć, że cały taki rower kupisz za 1000 zł, niemniej sprzedawca swoje zarabia. Przyjanuszone jest na przednim kole (bez prądnicy do kompletu Nexus) i pewnie standardowo suport + korba najtańsze dostępne. W sumie poza biegami nie ma tam nic dobrego.

Co do wagi: rower miejski może i powinien ważyć mniej.
@niepoprawny_pesymista: 19 kilo na drugie piętro? Słabo to widzę.

Raz zrobiłem rower quasi miejski który waży 18 kg ale on ma wszystko stalowe, nawet obręcze są ze stali nierdzewnej i też wielobieg w piaście.

Jeśli chcesz niższej wagi to poszukaj czegoś na aluminium, bez zintegrowanego bagażnika, na wąskich oponach 23 czy 25 mm, plastikowe błotniki, koszyk z wikliny i na zwykłej przerzutce z tyłu, te w piaście to są ciężkie grzmoty: