Wpis z mikrobloga

powiem więcej... większość osób starszych chodzi do lekarza zwyczajnie dla towarzystwa. Jak człowiek cały dzień siedzi sam w domu jedynie oglądając teleturnieje, to zapisuje się na różne "badania kontrolne" dla zajęcia, bo zwyczajnie może. Szkoda, że wchodzą oni w drogę normalnym ludziom, którzy potrzebują opinii specjalistycznej raz na jakiś czas, ale pilnie.

Proponuję całkiem proste rozwiązanie. Wprowadzić za wizytę u lekarza lub wezwanie pogotowia symboliczną opłatę, powiedzmy 5zł, ba nawet 2zł. To
@dorotka-wu: Kurcze, słyszę już od kolejnej osoby takie historie o trudnościach z zapisaniem się do lekarza. Też chodzę na NFZ (ale tylko do internisty, specjaliści tylko prywatnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i nie muszę nawet ruszać tyłka do przychodni, by się zarejestrować, wystarczy, że zadzwonię i umówię się na konkretną godzinę. Tylko raz mi się zdarzyło, że mogli mnie przyjąć dopiero następnego dnia.
Warszawa here, przychodnia na