Wpis z mikrobloga

@Primusek: No tak, świetnie się siedzi podczas "okienka", bo jak religia jest pierwsza lub ostatnia, to dużo osób zapisanych się zrywa, ale jednak się nie wypiszą. A szkoła musi mieć dobre statystyki, więc się gdzieś wciska w środek ten przedmiot.
@Baron_Al_von_PuciPusia: Przecież to są jakieś patologie, jakieś pojedyńcze przypadki w całej Polsce. W większości szkół wystarczy się nie zapisywać na religię i tyle.
Ja jakoś się rok temu nie zapisałem/zgłosiłem, że nie będę chodził i nie chodzę, problemu z tym, że religia jest w środku lekcji też nie mam, a nawet mi to pasuje. Powiem więcej, rekolekcje też ucznią się podobają, bo nie ma lekcji, religia też jest dla nas fajnym
@Arkatch: @Baron_Al_von_PuciPusia: Ogólnie religia nie jest niby obowiązkowa, ale powinno to wyglądać w ten sposób, że na początku edukacji w danej placówce np zaczynając naukę w gimnazjum rodzic powinien dostać papierek do podpisania, że CHCE aby jego dziecko uczęszczało na takie zajęcia, a nie występować z pismem o zwolnieniu z religii. Inna sprawa, że szkoła bardziej powinna oferować lekcję etyki, czyli ogólnego nauczania o religiach, ale to na tej samej
@JednookiTaboret:

że CHCE aby jego dziecko uczęszczało

Tak jest oficjalnie też teraz. Na religie się "zapisujesz" i nie musisz dawać żadnych zaświadczeń, że nie chcesz chodzić, a jak ktoś się do ciebie przyczepi o to, to mu mówisz, że nie ma obowiązku (rodzic wie).
Jednak wg mnie to, że domyślnie wszyscy na religie chodzą nie jest głupie, bo uczniów uczęszczających na te zajęcia jest więcej niż nie chodzących, więc lepiej niech