Aktywne Wpisy
salanderek +201
Czy i co ile pierzecie szczotkę do kibla? Zamieszkałem jakiś czas temu z dziewczyną i była zdziwiona, jak do białych ubrań w pralce dorzuciłem szczotkę do kibla, bo u niej się nie prało, tylko kupowało nowe, u mnie w domu natomiast tak średnio co 2-3 miesiące - wyrzucanie i kupowanie nowych szczotek to wg mnie marnowanie pieniędzy, także ciekawy jestem jak jest u was
#kiciochpyta #mieszkanie
#kiciochpyta #mieszkanie
źródło: shopping
Pobierz
Ferm100 +1
Aktywne Znaleziska
Jak się oświadczyć?
Oto jest pytanie. Odpadają typowe restauracyjno-kawiarniane scenariusze. Moja różowa nienawidzi być w centrum uwagi a tłumy klaszczacych i gapiących się ludzi to jest dla niej koszmar. Jak w takim razie się oświadczyć by nie było też jakoś sztampowo, typu leżymy w łóżku, oglądamy TV a ja nagle #!$%@? z pierścionkiem bo nie o to chodzi. Chcę to zrobić na naszych wakacjach, na które jedziemy latem. Różowa uwielbia morze i wakacyjne klimaty, więc to dobre miejsce, jednak gdzie i jak? W pokoju? Słabo. Restauracje jak mówiłem odpadają. Spacer po plaży? Zwykle wtedy na plaży są istne tłumy niezależnie czy rano, czy wieczorem. Jedziemy od Mielna, więc być może podczas spaceru nad jeziorem uda się oddalić od zgiełku ludzi. Mam też pomysł, by w ogrodzie naszego domu zrobić zwykłą kolację (różowa wie, że ja nie lubię podniosłych chwil i by się odrazu skapnęła, że coś nie tak) ale właśnie w ogrodzie - są tam bardzo eleganckie meble ogrodowe i piękny widok, co może pomóc zbudować mi romantyczny nastrój. Jakieś inne pomysły na oświadczyny na wakacjach, bez wzbudzania zainteresowania tłumów? Jak mówiłem, różowa jest spokojną osobą i na pewno show nie wchodzi w grę.
#pytanie #zwiazki #oswiadczyny
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Będzie 4-5 nad ranem max, pusto, ona troche niewyspana, weźmiesz ja z zaskoczenia zaspana to na pewno sie zgodzi.
@w_szafa: Bo przez 4 lata związku nie zdradzała niepokojących objawów, a po ślubie magicznie przetransformowała się w heterę?;)
Małżeństwo nic nie zmieniło poza zbędnym wydatkiem na śłub i teraz kolejnym na koszty rozwodu. Szczęście jedynie że nie kupiliśmy jeszcze chaty i nie mamy dzieci, ale nie wszyscy będą tak sczęśliwi.
@w_szafa: Wiesz, stara prawda mówi, że nie ma dymu (sic!) bez ognia. Ludziom nie odbija nagle tak po prostu. To, że u Ciebie coś nie zagrało na tyle, że jej #!$%@?ło, i to #!$%@?ło na tyle, że nie chcieliście lub nie mogliście naprawiać związku, nie oznacza, że u każdego będzie tak samo.
Oczywiście że dym był mniejszy lub wiekszy, zawsze jest, ale wydawało by sie że jest daleka droga od sprzeczki pod tytułem na co idziemy do kina w weekend - do dawania dupy obcemu facetowi na tylnym siedzeniu samochodu na parkingu w centrum handlowym. No cóż, jak widac dla niektórych wcale nie taka daleka.
Nie wiem, gdzie planujecie konkretnie, ale szeroki wybor.
Zamki, lasy na spacery, klif w Gdyni, nawet na szczycie jakiejs wiezy widokowej po przejsciu miliarda schodow. Albo na punkcie widokowym, tez tego sporo tam :)
Od biedy mozesz kupic muszelki - sa takie jeszcze złozone i tam jakos upchac pierscionek, a potem, ze niby znajdziecie.
@w_szafa: Hmmm... Pozostaje mi tylko współczuć takiego obrotu spraw. Choć cokolwiek sprawiło, że Cię zdradziła, pewnie nie miało wielkiego związku ze ślubem.
Komentarz usunięty przez autora