Wpis z mikrobloga

Mireczki jestem pod wrażeniem motzno. Opowiem Wam o dziwnej sytuacji, która spotkała mnie wczoraj w salonie #citroen w Rotterdamie. Tak więc brałem auto w leasing, wszystko pięknie, może kawka, herbatka jaki piękny dziś dzień jak tam minął panu dzień, #!$%@? tu jest fotel, ten pan powiesi panu kurtkę no wejdą w dupę. Podpisujemy dokumenty, dopinamy wszystkie rzeczy na ostatni guzik, auto ma na liczniku 2 km, wiec jest motzno nowe. Pracownik wyjeżdża z salonu i parkuje przed nim, jeszcze raz gratuluje mi wyboru i delikatnie dorzuca, ze muszę zatankować i życzy szerokiej drogi. Mówię spoko jadę od razu na stacje! Odpalam, nawigacja nastawiona na najbliższą stacje benzynową za 1,5km, rezerwa motzno co już było mega żenujące, ale to co stało się za chwile to ##!$%@?! Auto stanęło z powodu braku benzyny ze stanem licznika 4 km, łothapend.jpg?! Tak więc Mireczki cebula jest #!$%@? wszędzie, czy to Polska czy Holandia, czy #!$%@? kofiszopy. To jest po prostu żal w #!$%@?, godzina 17, czyli cała Holandia wraca z corpoświatka do domu, ulice #!$%@? jak pociąg na Woodstock, a ja pcham #!$%@? auto i próbuje wepchnąć na #!$%@? krawężnik żeby z pokorą iść kupić baniak i zalać auto, które nowe wyjechało z salonu.
#cebuladeals #carboners #januszebiznesu #motorhuisrotterdam
  • 113
  • Odpowiedz
@wasiuu: salon zamknięty, dzwoniłem na assistance i przełączało mnie z 5 raz po wszystkich #!$%@? salonach w Holandii gdzie każdy już poprawiał krawat do wyjścia i miał w dupie. Zobaczyłem stacje i poszedłem, ale oczywiście nie omieszkam zostawić tej sytuacji na tym etapie.
  • Odpowiedz
@siemankojanko: Pracowałem w jednym z salonów ASO w Polsce. Wyglądało w mega skrócie tak: przyjeżdża lora (na składzie tankują zazwyczaj tylko, gdy auto zgasło/nie odpaliło), auta są sprawdzane przy odbiorze w salonie etc, potem na plac salonu. W ciągu dwóch dni wszystkie jadą na PDI (przegląd przedsprzedażowy) gdzie (oprócz dokładnych oględzin itd) dolewa się 2 litry paliwa. Potem auto wraca na plac. Nieraz są te samochody przeparkowywane. Więc ja starałem się
  • Odpowiedz