Mireczki jestem pod wrażeniem motzno. Opowiem Wam o dziwnej sytuacji, która spotkała mnie wczoraj w salonie #citroen w Rotterdamie. Tak więc brałem auto w leasing, wszystko pięknie, może kawka, herbatka jaki piękny dziś dzień jak tam minął panu dzień, #!$%@? tu jest fotel, ten pan powiesi panu kurtkę no wejdą w dupę. Podpisujemy dokumenty, dopinamy wszystkie rzeczy na ostatni guzik, auto ma na liczniku 2 km, wiec jest motzno nowe. Pracownik wyjeżdża
@wasiuu: salon zamknięty, dzwoniłem na assistance i przełączało mnie z 5 raz po wszystkich #!$%@? salonach w Holandii gdzie każdy już poprawiał krawat do wyjścia i miał w dupie. Zobaczyłem stacje i poszedłem, ale oczywiście nie omieszkam zostawić tej sytuacji na tym etapie.
  • Odpowiedz