Wpis z mikrobloga

Tl;dr @VGArena wykorzystała stworzone przeze mnie logo i szereg innych grafik bez mojej zgody do identyfikacji swojej strony internetowej. Są cwaniakami, którzy myśleli, że poprzez kilka rzeczy przycebulą i będą mogli wykorzystać moje utwory bez mojej wiedzy. Odrzucili propozycję ugody poprzez zapłacenie zadośćuczynienia tłumacząc, że ich strona internetowa wcale jeszcze nie wystartowała (mimo tego, że zdążyli już promować swoje artykuły na Facebooku i Wykopie). Ironicznie skwitowali "ale talent to ty masz ;)". Potrzebny #wykopefekt, żeby ogarnąć co mogę zrobić by dopiąć swojego i odzyskać pieniądze za swoją pracę, którą wykorzystywano do identyfikacji strony bez mojej zgody.

Nic nie złości mnie tak bardzo jak to, że ktoś stara się wykorzystać moje umiejętności lub moją pracę by uzyskać dla siebie korzyści. Wielokrotnie dawałem się pomiatać, ale w pewnym momencie powiedziałem stop. To pierwsza sprawa tego typu, która mnie doprowadziła wręcz do ogromnej irytacji, wiem, że nie odpuszczę póki nie dopnę swego, niezależnie od tego czy VGArena tworzy osoba prywatna czy firma.

Jakiś czas temu napisałem zapytanie na wykopie odnośnie tej sprawy, ale niestety nie było odzewu. Jako, że właściciele serwisu vgarena.pl podpadli mi jeszcze bardziej stwierdziłem, że będę otwarcie pisał tutaj o tej sprawie, żeby mimo wszystko zwyciężyć w tej sprawie. Dlatego przejdźmy przez całą historię pt. "Jakim cudem moje grafiki trafiły w ręce serwisu VGArena".

2014
Skończyłem współpracę z serwisem Battlelog.pl/Livespot.pl, pisałem tam newsy jako redaktor przez jakieś dwa lata. Stwierdziłem, że chciałbym współtworzyć z kilkoma znajomymi portal poświęcony zagadnieniom gier komputerowych, ale raczej niezwiązany z recenzjami, a po prostu nafaszerowany felietonami i różnymi przemyśleniami. Wszystko szło ku dobremu, zrobiliśmy ekipę, ja zostałem wyznaczony do zrobienia identyfikacji wizerunkowej, stworzyłem logo, wymyśliłem fonta, kolorystykę, stworzyłem masę różnych grafik, które miały po prostu dobrze wyglądać na stronie. Portal działał może 3 miesiące, ale ekipa składająca się tylko z pasjonatów zaczęła się rozsypywać, projekt upadł. Właścicielem domeny i serwera była jedna osoba z ekipy.

2017
Dostaję nagle wiadomość od jednego z redaktorów "Ej kombinujecie coś z VGAreną? Bo widzę, że facebook ożył i strona też jest postawiona". Byłem zdziwiony, wchodzę na stronę - te same grafiki, nowe artykuły. Myślę - ok właściciel domeny i serwera pewnie reaktywował projekt, ale nas pominął. Napisałem do niego i otrzymałem informację, że sprzedał domenę wraz z serwerem, ale nie usuwał plików serwerowych (powiedział, że je również sprzedał). Oczywiście zgłosiłem zażalenie, że używane są moje grafiki, w zamian otrzymałem odpowiedź, że praw do używania ich nie sprzedał (bo oczywiście nie miał licencji na wyłączność - taka umowa nigdy między nami nie powstała), a nowy właściciel chciał przycebulić i chwalił się działem prawnym, że przeanalizował tę sytuację, że jeśli wejdzie w posiadanie plików może ich użyć (tym prawnikiem chyba musiał być Ator, bo nie wiem kto może być aż tak upośledzony xD).

Tu zaczyna się właściwa sprawa: zabezpieczyłem swój folder z projektami, pliki z datą modyfikacji 2014 rok. Zrobiłem screenshoty oraz webcache strony vgarena, znalazłem też cache naszej dawnej strony internetowej. Również zapisałem informacje zawarte na ich fanpage oraz profilu wykop.pl, pobrałem ich grafiki udostępniane poprzez ich stronę internetową. Dopiero po tym poinformowałem ich, że odkryłem ten fakt, że łamane są moje prawa autorskie.

1 mail: informacja o złamaniu praw autorskich i poinformowanie, że będę dążył do ugody w sprawie tego procederu:

Witam,

Zauważyłem, że strona vgarena.pl została przejęta przez nowego właściciela. Jestem autorem logotypu i wizualizacji dla tego projektu, po kontakcie z poprzednim właścicielem domeny wiem, że wcale nie zostało zapłacone za użycie logotypu. Pragnę poinformować, że prawa autorskie do logotypu posiadam ja i mogę to w każdym momencie udowodnić oryginalnymi plikami PSD datowanymi na 2014 rok. Nie powinno Państwa dziwić, że nie jestem zadowolony z darmowego użycia mojego własnego projektu nad którym spędziłem czas. Mam nadzieję, że pójdziemy na ugodę.


Pozdrawiam

Bartosz Jakubczyński

W załączniku screenshot części zawartości folderu wraz z zaznaczeniem daty modyfikacji


Reakcja i odpowiedź na 1 maila:


Witam serdecznie,

Oczywiście rozumiemy Pańskie rozgoryczenie zaistniałą sytuacją, oraz szanujemy prawa innych twórców tak samo jak chcemy aby szanowano nasze.

Dotychczasowy właściciel przekazał nam wszystko, lecz nie był w stanie wskazać kto z ekipy jest właścicielem elementów graficznych, więc bardzo dobrze, że Pan napisał właśnie teraz.

Nie mamy podstawy by nie wierzyć w Pański screenshot a z tego co zdążyliśmy zauważyć portal Facebook już usunął grafiki z "Fp" i nie mamy zamiaru się od tego odwoływać.

Nasz portal jeszcze oficjalnie nie wystartował dlatego może być Pan spokojny, nie mieliśmy z tego żadnego zysku a jedynie straty związane z zakupami domen oraz serwerów.

Niektóre Pańskie prace przeszły korekty ale mogą być one słabo widoczne, dlatego też postanawiamy wycofanie grafik ze strony w ciągu maksymalnie tygodnia (czas potrzebny na organizację ułożenia graficznego) jednak postaramy się aby już dziś wszystko było "ok" :)


Przepraszamy jeszcze raz i zajmujemy się sprawą w trybie priorytetowym.

W razie problemów proszę kontaktować się właśnie z tym adresem email.


Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie oraz życzymy miłego dnia!

Ekipa VGArena

P.S Ale talent graficzny to Pan ma ;)


Po pierwsze co uderzyło to brak podpisania się z imienia i nazwiska, kompletny brak szacunku do mnie, drugie to tekst "Nasz portal jeszcze oficjalnie nie wystartował". Tymczasem na fanpage oraz Wykopie promowane były już linki do artykułów, co więc definiujemy poprzez start serwisu? Ile może strona być niewystartowana mimo posiadania na niej artykułów, oraz linkowaniu do nich poprzez media społecznościowe? Wiedziałem, że to nie będzie łatwa droga. No i ten PS jakby ktoś mi splunął w twarz: NO ROBISZ DOBRĄ ROBOTĘ ALE NIE ZAPŁACĘ CI ZA NIĄ xD

Usunęli logotypy ze strony, ale stylistyka pozostała niezmieniona, tzn. używano dalej moich zmodyfikowanych grafik.
Faviconka dalej jest moim logotypem

2 mail do VGArena - zacząłem grać w otwarte karty, domagam się zadośćuczynienia za projekt i zamykamy sprawę:

Witam,

"Nasz portal oficjalnie nie wystartował", jaka jest definicja wystartowania? Generowaliście ruch, strona była dostępna z poziomu przeglądarki i promowaliście stronę w social media, czyli krótko mówiąc działała. Grafiki były więc używane przez okres miesiąca bez jakiegokolwiek zezwolenia, a nawet próby dojścia kto jest autorem utworów, które używaliście. Usunięcie części elementów nie traktuję jako ugody, bo to zaledwie zabezpieczenie mojej własności intelektualnej.

Jeśli faktycznie zależy Wam na stworzonej przeze mnie stylistyce, mogę sprzedać licencję wyłączną na używanie projektów oraz wszystkie pliki które zawierają różne wariacje logotypów, tła, elementy graficzne takie jak grafika dla autora wpisu, grafiki do newsów, projekt tshirtu itd. Łącznie plików w folderze znajduje się 90, w tym 18 w formacie .psd. Wyceniam to na 1000zł. Wtedy również dochodzi do ugody jeśli chodzi o używanie grafik bez pozwolenia. Rozumiem jednak, że mogliście już zapłacić grafikowi za wymyślenie nowej identyfikacji, więc jeśli jednak nie potrzebujecie projektów to proszę o wpłatę zadośćuczynienia w ramach naruszenia praw autorskich w wysokości 700zł na podane niżej numer konta w przeciągu 7 dni roboczych.

XX XXXX XXXX XXXX XXXX XXXX XXXX


Pozdrawiam

Bartosz Jakubczyński


Odpowiedź na 2 maila:

Witam,

strona nie była promowana, oraz nie generowaliśmy ruchu. Niestety to Pana problem, że pozostały grafiki poza tym Pan Michał (poprzedni właściciel) jak się dowiedzieliśmy był w całości właścicielem projektu strony, właścicielem haseł np. "Szczera strona gamingu" których zresztą używa Pan w swoim portfolio pomimo że nie robi Pan dla nas żadnej identyfikacji wizualnej i jednocześnie nie ma Pan na tej samej zasadzie prawa do używania naszych sloganów. Nie jesteśmy firmą nie mamy nawet takich pieniędzy, nie jesteśmy zainteresowani Pana pracami a sprawy związane z grafikami proszę rozwiązać z poprzednim właścicielem który również jest ich właścicielem i również ma te same pliki z tymi samymi datami co Pan. Dodatkowo prosimy o linki do Pańskich prac na witrynie które nie zostały usunięte skoro padło określenie "Usunięcie części elementów".

Pozdrawiamy


"strona nie była promowana, oraz nie generowaliśmy ruchu. Niestety to Pana problem, że pozostały grafiki" - wcale nie był generowany ruch, czyli co, wszedłem za pomocą hacka na stronę? No i tekst "NIESTETY TO PANA PROBLEM ŻE POZOSTAŁY GRAFIKI" Ekhm z tego co pamiętam prawo autorskie mówi, że nie jest ważne w jaki sposób weszło się w posiadanie utworu objętego prawem autorskim.

Minęło 7 dni roboczych, pieniędzy nie ma, chcę się dowiedzieć w jaki sposób powinienem rozpocząć działać prawnie w tej sprawie. Ile może mnie kosztować prawnik, ile czasu może potrwać sam proces, jak uzyskać informacje kto jest właścicielem tego serwisu (whois milczy). Przy okazji proszę o niegenerowanie ruchu na ich stronie, ponieważ pewnie na to liczą przy okazji afery.

Tutaj umieszczam kilka grafik, tak, żeby udowodnić swoją rację:
1. Mój folder z projektem (syf, ale to było 3 lata temu, brak workflow): http://image.prntscr.com/image/0d49d8af9e3f42a88265903909051626.png
2. Grafika MY VGARENA stworzona przeze mnie: http://image.prntscr.com/image/5639dcc04c264af8b068ee807037bb83.png
3. Nowa strona VGARENA (3.03.2017) z ukradzioną grafiką MY VGARENA oraz logotypami: http://image.prntscr.com/image/87466d2c713c4ad1a1fb9791f435baeb.png
4. 3.03.2017 tuż po napisaniu mojego maila, wykorzystane 2 moje grafiki: http://image.prntscr.com/image/a39e7dd70bba4872a92899c6e337ac8c.png
5. Przykładowy wpis na Wykop.pl http://image.prntscr.com/image/548ea2eb13a248aca4de53487fb674aa.png

Waybackmachine:
13 lut 2017:
http://web.archive.org/web/20170213172309/https://vgarena.pl/

8 wrz 2014
http://web.archive.org/web/20140908005058/http://vgarena.pl/

Proszę o pomoc
#grafika #oszukujo #prawo #afera #kradno #prawaautorskie #cebula
Reepo - Tl;dr @VGArena wykorzystała stworzone przeze mnie logo i szereg innych grafik...

źródło: comment_oWsLbq0DJ76jDzsS7aFufOvWIlF9jvk6.jpg

Pobierz
  • 74
  • Odpowiedz
@Reepo: Po pierwsze i najważniejsze, wystawiłeś im fakturę? Te 1000zł to brutto czy netto? Chcesz okraść państwo? Masz działaność gospodarczą? Po drugie sam piracisz z tekstem że gra nieaktualizowana, a grafikę bardzo średniej jakości, prostą, od 4 lat nie zmienioną wyceniasz na tysiaka? Ktoś tu się chyba w realiach pogubił. Oni mają te sprawę wygraną, usunęli co mieli usunąć, pretensje możesz mieć tylko do ex kumpla i do siebie że robiłeś
  • Odpowiedz
Trochę podjeżdża akcją marketingową, nie ważne jak się mówi ważne że w ogóle się mówi. Założę się że wiele osób weszło właśnie na tą stronkę. Jak ja :)
  • Odpowiedz
@twardziel_psychopata: na wstęp najlepiej Szanowni Państwo, Szanowna/y Pani/e lub tak jak napisałeś zwykle Dzień dobry. Na zakończenie: Z poważaniem lub Z wyrazami szacunku.
Maile najczęściej pisze się do nieznanych nam osób, więc najprościej przyjąć formę oficjalną i grzecznościową.
Takie witam, pozdrawiam to do kolegi można pisać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Reepo: mam nadzieje, że w sądzie przegrasz i zapłacisz koszty większe niż chciałeś przycebulić. Z twojego opisu sprawy i oburzenia na brak kultury po 1 mailu od adminów ze strony, gdzie cię przepraszali i tłumaczyli okazałeś się być typowym Januszem. Po przeczytaniu, że strimujesz piracką wersję gry okazałeś się typowym januszem z wąsem.
  • Odpowiedz