Wpis z mikrobloga

@lemansblue: Jaki masz sposób na to żeby samemu nie zostać oszukanym przy zakupie samochodu? Ściągasz tylko samochody poprezentacyjne od dilerów? Czy jesteś po prostu tak doświadczony, że od razu poznasz klepany z przystanku autobusowego albo po zalaniu?
Co z przebiegiem lub ze stanem technicznym w stylu ocena stanu silnika, skrzyni?
Pytam, bo przy tak niskiej marży jakakolwiek pomyłka w ocenie stanu samochodu może cię ostro uderzyć po kieszeni.