Wpis z mikrobloga

Mirki, krótka piłka - chciałem zrobić pannie obiecaną niespodziankę (widzieliśmy się kilka razy, kc było grane) i skraść jej buziaka kiedy skończy pracę w restauracji obok kawiarni, w której właśnie siedzę. Napisałem jej smsa, że jestem obok i żeby dała znać, kiedy wychodzi. W odp. dostałem jakieś pitu pitu o urodzinach kolegi z restauracji, że po pracy idą świętować i, że "może innym razem, ok?". No #!$%@? jestem, bo to #!$%@? brak szacunku. #!$%@?ć ją smsem, czy po prostu nie odzywać się? Dodam, że od jakiegoś tygodnia schłodziła swój stosunek do mnie, odwołała m.in. wspólne wyjście do kina.

#podrywajzwykopem
  • 8
@starface: coś #!$%@? po drodze w relacji. Najlepsza w tym momencie taktyka to wychodzić kontakt i dać lekko i subtelnie znać, że spotykasz się też z kim innym. Albo #!$%@? tak mocno, że będzie miała #!$%@? albo kobieca zazdrość weźmie górę :) a jeszcze lepiej - po prostu zacznij spotykać się z kims innym i zobaczysz co się wydarzy :P
#!$%@?ć ją smsem, czy po prostu nie odzywać się? Dodam, że od jakiegoś tygodnia schłodziła swój stosunek do mnie, odwołała m.in. wspólne wyjście do kina.


@starface: #!$%@?ć ją??? Czy Ty jesteś nienormalny? Dziewczyna nie jest Tobą zainteresowana bo się ciągle narzucasz i im bardziej będziesz drążył temat tym bardziej będzie Cie unikała. A Ty jeszcze chcesz z nią o tym rozmawiać dlaczego Cie unika? A potem się dziwicie że macie problemy
jebnij jej "Dzięki za uszanowanie mojego czasu, miłej zabawy" i nie odzywaj się. Albo jeszcze rano zadzwoni albo tylko przyśpieszysz to co nieuniknione


@Volt224: Normalna dziewczyna po czymś takim już nigdy nie powinna się odezwać. A jakby mimo wszystko rano się odezwała, to jest nienormalna i zdesperowana. A normalny facet oczywiście by nigdy czegoś takiego nie napisał.