Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam was

Mam chyba ze sobą problem bo nie wiem czego chce od siebie i od życia
W 2012 skończyłem gównostudia jak Geografię (wiem gówniany kierunek ale chyba tylko w tym się miarę dobrze czułem). Interesuję się przyrodą, meteorologią oraz geografią społeczno - geograficzną. Pracy w zawodzie nie umiałem znaleźć nad czym ubolewam i moja kariera zawodowa jest jaka jest czyli niestabilna

Mieszkam od końca studiów na prowincji gdzie nie jest najlepiej z konkretną robotą a w mieście którym studiowałem też nie było różowo. Co mnie nie zachęcało by zostać w mieście w którym studiowałem i wróciłem w rodzinne strony co chyba było błędem.

Co do mojej kariery zawodowej, to od połowy 2012 zmieniłem prace z 15 razy (większość to biedapraca typu u Janusza, praca na czarno, staże, szkolenia, praca w fabryce w markecie na słuchawce, zagranica, zlecenia, itp. (zwalniałem lub zwalniani mnie z rożnych powodów jak: koniec stażu, zlecenia, umowy, zwolnienie przez powodu typu: inna praca, emigracja, niedogadywanie się z kierownictwem, ludźmi z pracy, praca mi się nie podobała, niskie zarobki, drętwa atmosfera, lub że nie dostałem wolnego wtedy kiedy chciałem oraz inne powody). W styczniu dostałem się do fabryki i po 3 tygodniach i 2dniach się zwolniłem. Bo dostałem inną prace

Dostałem się w lutym do pracy w #korposwiat w mieście do którego mam 65km do której dojeżdżam codziennie samochodem mimo to bardzo chciałem się tam dostać bo myślałem że w korpo będzie inaczej i że moja kariera zawodowa się ustabilizuje. Musiałem trochę podszkolić zapomniany język na korepetycjach i ogólnie przygotować się jak wypadać na rozmowach kwalifikacyjnych oraz nakłamać w cv (poprzez wykreślenie 3/4 miejsc pracy) A na rozmowie kwalifikacyjnej mnie maglowali z tego powodu, jednak jakoś po ściemniałem.

W końcu się dostałem co z ego powodu bardzo się cieszyłem że fajnie, może to nie są kokosy ale że coś się zmieni i myliłem się. Jestem już po 15 dniach roboczych a mam dość tej pracy od 5 tego dnia. To czym mam się zajmować całkowicie mi się nie podoba, na tych szkoleniach, które aktualnie mam to po 5tym dniu przestałem uważać i na teście kończącym wypadłem dość słabo mimo że nie najgorzej. Te zadania które mam wykonywać to niezbyt mi odpowiadają i nie wiem co dalej.

No jestem niby towarzyską i konkretną osobą na pierwszy rzut oka. Jednak to z osobami z pracy głownie mam słaby kontakt, trzymam ich na dystans (mało z nimi rozmawiam, nie daje swojego nr telefonu, fb też nie mam, na wspólne wyjście się nie wyjdę bo mam inne sprawy na głowie, jak np przeglądanie wykop peel itp) Tak jak bym wiedział że niedługo się rozstaniemy i kontaktu nie ma co nawiązywać.
Zastanawiam się to co się dzieje ze mną nie jest wynikiem tego, że nie umiem znaleźć pracy związanej z moimi zainteresowania i każde inne zajęcie mi się niezbyt podoba i max po paru miesiącach bym ją zmienił.

Co do tej aktualnej pracy, to nie wiem czy mam zacisnąć zęby i przetrwać rok, czy złożyć wypowiedzenie lub zrobić tak by mnie wyrzucili?
Rodzina mówi mi żebym starał się wytrzymać, bo to szansa dla mnie itp a tak to znowu pójdę do sklepu lub fabryki i znowu będzie tak jak było.
Może jak nie korpo to może starać się o pracę czymś związanego z turystyką lub o czymś innym pomyśleć albo iść do psychologa.

Za błędy gramatyczne, składniowe interpunkcyjne was przepraszam

#pytanie #anonimowemirkowyznania #bekazemnie #pracbaza #problem #trudnesprawy #korposwiat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: przed Tobą całe życie wypełnione pracą i nawet w Twoim wymażonym zawodzie będą trudne dni, tygodnie, a może nawet miesiące. Więc w ramach "utwardzania swojego samozaparcia" wytrwaj w tej pracy kilka miesięcy lub pół roku, żebyś mógł potem przeskoczyć oczko wyżej, a nie spadał znowu do niższego poziomu. A dopiero potem idź gdzie indziej :)
  • Odpowiedz
OP: @czlapka takie niby niemieckie bieda korpo, które się zaczęły otwierać w mieście wojewódzkim,
ja zajmuje się przygotowaniem rozliczeń za prąd, wodę, ciepło itp z niemieckich wspólnot mieszkaniowych czy jakoś tak. (nic przez telefon, tylko przed komputerem)
Nic specjalnego,

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
  • Odpowiedz
OP: @czlapka takie niby niemieckie bieda korpo, które się zaczęły otwierać w mieście wojewódzkim,
ja zajmuje się przygotowaniem rozliczeń za prąd, wodę, ciepło itp z niemieckich wspólnot mieszkaniowych czy jakoś tak. (nic przez telefon, tylko przed komputerem)
Nic specjalnego,

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
  • Odpowiedz
OP: @DerMirker: wiele osób mi tak mówiło i tak i tylko mi podniosło ciśnienie na chwile i nadal przy swoim

@greendevil861: Najdłużej pracowałem w jednym miejscu pół roku, praca mi się w miarę podobała (był to staż kancelaria finansowo-księgowa) jednak umowa się skończyła i musiałem myśleć o czymś innym, potem raz pracowałem w urzędzie i już tylko trzy miesiące tam byłem.
@taktoto: no coś tam kojarzę jeszcze, wiem że część znajomych poszło na to i tak nie pracują z GiSem

Ten komentarz
  • Odpowiedz