Wpis z mikrobloga

@kkeishia: Tak mi szło przebrnięcie przez kursy, że nauczyłem się ruby, nauczyłem się railsów, przepracowałem miesiąc w tej technologii (za pieniądze w sensie), i rzuciłem to wszystko w diabli bo mnie irytowało. Od tego czasu programuje w Pythonie i świat nigdy nie był lepszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ruby się nauczyłem z książki "Programming Ruby" Dave'a Thomasa, a railsów z jakiejś książki której niestety już nie
  • Odpowiedz
@meohaw:

Od tego czasu programuje w Pythonie i świat nigdy nie był lepszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Szczególnie losowe stosowanie czasami metod na obiekcie, a czasami wrzucanie obiektu jako argumentu do funkcji. Coś pięknego ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
albo xD funkcje, które wywołują metodę prywatną na obiekcie doń przekazanym.


@marahin: No weź, napisz jeszcze, że w ogóle da się w Pythonie pisać zły kod ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@pandev: W samym ruby jako języku nic specjalnego. Ale gemy za tych czasów to się rozsypywały co 2 dzień. A przede wszystkim to irytowało mnie praktycznie utożsamianie rubiego z railsami, które były wtedy (teraz
  • Odpowiedz
@pandev: Chcę się przebranżowić, ogrom pracy przede mną, ale sprawia mi to przyjemność. Ogarniam HTML/CSS. Miało paść na Jave, ale patrząc na "potrzeby rynku" widzę, że Ruby to dobry krok.
  • Odpowiedz