Wpis z mikrobloga

@WalecznyTaboret: Wiesz, że zanim Cię spłodzono, to trochę czasu wcześniej Twoi rodzice byli obcymi ludźmi? Wyobraź sobie, że Twój ojciec gadał "z jakąś całkowicie obcą dziewczyną". A potem powstałeś Ty, waleczny taborecie.
@WalecznyTaboret: Ale wiesz, że ta dziewczyna z Tindera, nazwijmy ją Kasia, też chodzi do jakiejś klasy, też ma zadane lekcje z przyry, tak jak Ty? Generalnie moja puenta: Kasia też jest człowiekiem. To, że Ty znasz koleżankę, nazwijmy ją Patrycja, z klasy, bo - zbieg okoliczności, łut szczęścia, efekt motyla, dar boży (wybierz jedno) - tak sprawił, nie zmienia niczego, oprócz tego, że wiesz jak się nazywa i czy jest lepsza
@ziuaxa: Inaczej czuje się człowiek przy koleżance z klasy a inaczej z całkowicie obcą osobą. Przy drugiej pytania są egzaminacyjne bo nie znamy jej charakteru i nie wiemy na co możemy sobie pozwolic itd. To jest oczywiste, więc w życiu bym takiej opcji randki nie wybrał osobiście. Może jestem za mało śmiały? To moja opinia i #!$%@?
@WalecznyTaboret: Serio, myslisz że wiesz COKOLWIEK o koleżance z klasy, zktórą prawie nie gadasz? Oj, mylisz się. Każdy człowiek ma bagaż doświadczeń, cech charakteru, zainteresowań, pasji, rzeczy które zna i lubi. Nie znasz większości swoich kolegów i koleżanek z klasy nawet w 50%... a takiej ładnej dziewczyny, z którą tylko na "cześć" przed lekcjami... po zrobieniu jednego wspolnego projektu przy pracy w grupach na języku angielskim... nie znasz ani trochę. Więc