Wpis z mikrobloga

@Assailant: Linux słabo nadaje się do pracy biurowej, bo po prostu nie ma na nim MS Office. Darmowe ekwiwalenty nie dorównują Excelowi i Wordowi - mogą występować problemy przy wymianie danych (co po części wynika z polityki Microsoftu, który konkurencji nie wspiera). Nie wiem jak z odpowiednikami Outlooka, bo ich nie testowałem (daawno temu miałem bodajże Firebirda, ale tylko kilka dni) - ale wbrew pozorom produkty Microsoftu są dostosowane do
  • Odpowiedz
@awa-dent: oczywiście. Dlatego napisałem, że się da to zrobić, ale więcej się #!$%@? z tym, niż to potrzeba. Instalacja Windows server i postawienie kontrolera domeny z serwerem DNS zajęła mi ostatnio chyba 30 minut, włącznie z rozwiązaniem problemu braku interfejsu sieciowego w Hyper-V ;)
  • Odpowiedz
co po części wynika z polityki Microsoftu, który konkurencji nie wspiera


@fledgeling: raczej z monopolu. Mimo że standard ONZ to Open Document Format to jednak M$ zdążył uzależnić sporą część tego środowiska od binarnych formatów doc, xls, ppt oraz otwartego lecz celowo skomplikowanego OOXML. Chociaż widać próby przełamania tego monopolu, choćby w Norwegii ustawa nakazująca publikowanie wszelkich państwowych dokumentów w ODF.
  • Odpowiedz
@Atariauke: dziwne. W pracy mamy jakieś 15 modeli drukarek z 5 różnych firm i wszystkie działają jak należy. Jeśli jest dostępny ppd do drukarki to na bank będzie działać. Jeśli nie ma ppd dedykowanego dla drukarki, zawsze można spróbować domyślnego postscripta, który w 90% przypadków też zadziała. Pozostaje ułamek jakichś niszowych drukarek, których cups nie obsłuży i trzeba się pofatygować na stronę producenta. Nie powielaj mitów.
  • Odpowiedz
@ZycieZycieJestNobelon: piszesz, że do programowania Linux super, a potem że wróciłeś do windy, bo gry nie chodzą.
Może cię to zaskoczy ale istnieje coś takiego jak dual boot. Przecież jak grasz to nie programujesz i odwrotnie. Wiem, że musieć zrobić reboot na drugi system nie jest idealnie ale przynajmniej jest czysty podział praca - rozrywka.
  • Odpowiedz