Wpis z mikrobloga

Eh ludzie to #!$%@?...

rok 2015

kup dobry ale nie najlepszy sprzęt narciarski, w tym kije Leki za ~ 250 zł

rok 2017, czas teraźniejszy

wjeżdża w ciebie dzieciak lat ~15 na desce

kij skrzywiony

musisz mi naprawić naprawić szkodę która wyrządziłeś - daj 200 zł

ale nie da się naprostować?

nie

ok to oddam

dzieciak idzie do samochodu po kase

przyłazi mame

nic nie dam, dzwoń na polismajstrów

bagiety nie przyjado bo nikogo nie zabito ani nic nie ukradzono a szkoda nieumyślna

chcesz od mojego dziecka wyłudzić pieniądze

jesteś snobem bo masz takie drogie kije

jeździj ze skrzywionym

po co proste

dzieciak prosi mame o kasę i mówi, że odda

mame wydziera się na syna, że nie ma

pokryj ze swojego ubezpieczenia powinieneś mieć bo masz drogi sprzęt i to miejsce publiczne

mame dzowni po tate

#!$%@?, nic nie dostaniesz

podaj mnie do sądu

dzieciak przeprasza za rodzicow

ujemny profit jak na razie


Mireczki, doradźcie. Zastanawiam się nad pójściem do sądu i złożenie sprawy cywilnej z tytułu art 415 kc. Nie znam się za bardzo na tym. Świadków też nie mam. Mam adres, imie i nazwisko ojca. Wiem, że szkoda jest niewielka ale chciałbym im dać nauczkę że trzeba szanować cudzy sprzęt i traktować innych tak jakby samemu chciałoby się być traktowanym

#truestory #narty #podludzie
Pobierz m4kb0l - Eh ludzie to #!$%@?...

rok 2015
kup dobry ale nie najlepszy sprzęt narciar...
źródło: comment_6La69YjyZtPNWD7FBL6JMyDazqZx9EEE.jpg
  • 128
@skull_pain: Chłopak młody to może się uczy niemniej jednak zignorował znak "zwolnij koniec trasy" co w sumie jest ogólną praktyką, że nie wjeżdża się w bramki na pełnej #!$%@? bo można w kogoś wjechać w kolejce
@m4kb0l: Jak masz adres to wyślij przedsadowe wezwanie do zapłaty a jak nie poskutkuje to chyba przez internet możesz założyć za grosze sprawę i pewnie po pierwszym piśmie sądowym poskutkuje. Osobiście bym się pewnie nie bawił w to bo na stoku wszystko może się zdarzyć ale jeśli dzieciak chciał sie dogadać a rodzice cebula mocno to dla zasady bym założył taka sprawę. Zwłaszcza, że nie będzie Cię to kosztować dużo czasu
@m4kb0l: trzeba im było lusterko #!$%@?ć z tego auta, przypadkiem, odchodząc i 'zahaczając', na równo by wyszło.
Niestety Januszy nawet na stoku od #!$%@? jest. Jeśli masz w mieście darmową poradę prawną, to idź, niech Ci prawnik napisze pismo. Może rodzinka ma OC w życiu prywatnym, a nawet nie wiedzą, to będzie z czego brać. Jeśli nie to wniosek do sądu, ale przy składaniu chyba trzeba jakąś opłatę uiścić. Dostaną cebulaki
@StatystycznyKowalski: Dzięki wielkie. Z tego co sprawdzałem już wcześniej to takie przedsądowe wezwanie do zapłaty wysyła się do dłużników (np. o alimenty) a oni jeszcze technicznie rzecz biorą nie są moim dłużnikami.

dzieciak chciał sie dogadać a rodzice cebula mocno

Dokładnie z tego powodu chcę to zrobić a przy okazji liczę, że nauczę się jak się postępuje w takich sprawach

@sebawo: Nie chciałbym schodzić na ich poziom :). Jak szukać
@m4kb0l trzeba było wołać Bagietki. Powiedzieli by Ci że kodeks cywilny jest od tego ale miałbyś dokument w którym było by napisane co się stało kiedy i kto był sprawca. A w sądach cywilnych jest tak że przedstawia się fakty na podstawie których sąd wydaje wyrok. Nie ma #!$%@? się jak w karnym kto jest bardziej wiarygodny a kto nie. Nie nawidze takiego zachowania ludzi. Sąsiadka sąsiadowi z bloku obok przerysowala auto
bagiety nie przyjado bo nikogo nie zabito ani nic nie ukradzono a szkoda nieumyślna


@maly_stary_rower: dzwoniłem na bagiety :). Niestety nie pytali mnie o sprawcę a ja nie podałem. Mam też sms od matki ale nie jest jednoznaczny. Dzięki za wsparcie