Wpis z mikrobloga

Wypadek Beaty Szydło to kolejny z serii wypadków rządowych. Ten jest jednak o tyle ciekawy, że cały aparat propagandowy i państwowy jest skierowany przeciw młodemu chłopakowi w Seicento. Media prorządowe wylewają na niego wiadro pomyj - wg nich jest niedoświadczony, słuchał głośno muzyki, nie ustąpił pierwszeństwa, spowodował wypadek, jest winny. Komentatorzy dodają do tego sugestie, że był pijany, a może chciał zrobić zamach.

A ja przyglądam się informacjom podawanym przez MSW i policję, konfrontuję je z rzeczywistością na podstawie map, widoku StreetView i przepisów ruchu drogowego. I dochodzę do nieco innych wniosków, niżby chciała władza.

http://www.wykop.pl/link/3601387/wypadek-beaty-szydlo-analiza/

#wypadek #szydlo #neuropa #prawo #kodeksdrogowy #mikroreklama #polityka
  • 20
@SkrajneCentrumPL: tak myślałem że "rządowe wypadki" to chodzi o dokładnie 2 takie przypadki :D
Oczywiście jest to naganne i powinni widocznie zmienić procedury np zdejmując uprzywilejowanie z kolumny rządowej itd, ale to nie powód do paniki o "wypadkach rządowych"
Komentatorzy dodają do tego sugestie, że był pijany, a może chciał zrobić zamach.


@SkrajneCentrumPL: Jakiś dowód, czy warte to tyle ile wasza analiza?

Przynajmniej wiem dlaczego tyle osób to wykopało. Jak zwykle tych z "rozumem i godnością" trzeba wołać by kliknęli :D
@rpawelek:

Jakiś dowód, czy warte to tyle ile wasza analiza?


Jedyna rzecz, do jakiej byłeś się w stanie przyczepić? Wybacz, nie uznałem za stosowne podawać źródeł do bagna komentarzy w prorządowych mediach. Nawet w komentarzach do znaleziska jest przykład.

http://www.wykop.pl/link/3601387/#comment-43174509

A tego jest masa, pod wszystkimi artykułami na temat na "niezależnych" mediach.
@SkrajneCentrumPL: A... ci komentatorzy to z grup na facebooku :D Myślałem, że piszemy o czymś poważnym. Za wiele się spodziewałem chyba. O "zamachach" to chyba częściej pisali ci którzy chcieli wyśmiać wypadek niż druga strona. Ale takimi komentarzami nikt poważny się nie zajmuje, jeżeli nie głoszą ich osoby publiczne lub jacyś eksperci.

To nie jedyna rzecz jakiej mogę się przyczepić, bo zwyczajnie macie blade pojęcie o tym co komentujecie.
Uważając, że
Macie tu jeszcze, nieoficjalne, zeznania kierowcy:
http://www.rmf24.pl/fakty/news-news-rmf-fm-znamy-tresc-wyjasnien-21-latka-ktory-uderzyl-w-s,nId,2351280

21-latek przyznał, że kiedy jechał, widział zbliżające się auto na sygnałach świetlnych - dlatego zatrzymał się po prawej stronie, przy krawężniku jezdni.


21-latek zeznał, że kiedy minęło go pierwsze auto na sygnale, chciał włączyć się do ruchu. Nie wiedział jednak, że obok przejeżdża nie jeden samochód tylko kolumna aut.
@rpawelek:

Albo że 50-60 km/h można włożyć między bajki. Macie zdjęcia, można oszacować odległość drzewa od skrzyżowania, można obliczyć ile metrów w sekundę przejedzie samochód jadący 60 km/h. Porównać te odległości i zobaczyć, że prędkość jaką się tam poruszali to w zasadzie prędkość z jaką uderzyli w drzewo, a tu jak najbardziej uszkodzenia wyglądają na takie ok. 60 km/h. Uprzedzając odpowiedź, drzewo to nie test NCAP.


Sugerujesz, że w ogóle nie
Sugerujesz, że w ogóle nie hamowali?


@SkrajneCentrumPL: Podałem rozumowanie. 60 km/h - 16,6 metrów na sekundę. Jaka jest odległość od skrzyżowania (miejsca gdzie mogli się spotkać) do drzewa? Na oko, około 15 metrów.
Jaka jest reakcja kierowcy? Średnia to 0,8 sekundy. Kierowcy BOR to osoby ponadprzeciętne, więc 0,5 sekundy. Do tego reakcja układu hamulcowego 0,2-0,3 sekundy. Odpowiedzcie sami ile można wyhamować w 0,2 sekundy, które być może zostały do uderzenia?

Reszta
@kubahaha: To fakt, możesz mieć rację, jeżeli zacząłby hamować widząc samochód to powinien się zatrzymać, chyba, że jechał 80-90 km/h.

Chyba, że jedyną reakcją była próba ominięcia seicento i hamować zaczął po kontakcie z nim, to wtedy już by nie zdążył praktycznie w ogóle stracić prędkości.

Jak było - tego nie wiadomo.