Wpis z mikrobloga

@03lve37912: nie no spoko, luźniejsze portki proponuje. tez mnie wkurza takie zachowanie, ale w tym konkretnym przypadku miejsca jest tyle, że ja po prostu machnąłbym ręką niż bym się na siłe #!$%@?ł.
Później tak wszyscy wszędzie stają i hurr durr pieszy wdupca się na przejście jak "krul szos" jedzie. Ale do matoła co blokuje widoczność pieszemu już nic nie powie


@nehvaleem:
@03lve37912: aaa, to to, nie wiedziałem, że można też parkowanie zgłaszać, orientujesz się jaka jest skuteczność? przyjeżdżają od razu, czy raczej później (i złapać mozna samochód który długo stoi tylko)?
@03lve37912: kiedyś czekałem 2h na 40-stopniowym słońcu przy łazienkowskiej (jakiś typ mnie zablokował) i co pół godziny jak dzwoniłem to się dowiadywałem, ze już są 10 minut drogi ode mnie... przyjechali równo z kolesiem który mnie zablokował

a samo zgłoszenie trwa tyle co nic, także będe zgłaszał na pohybel ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lewa_reka_sorosa: oczywiście, że dzwonić. Okolice przejścia dla pieszych są miejscem w którym widoczność nie powinna być w żaden sposób zaburzana. To co mamy tutaj to typowy janusz motoryzacji, któremu należy skrócić te praktyki. Dzisiaj na pasach, jutro na trawniku, pojutrze na miejscu dla niepełnosprawnych bo przecież tylko na chwilkę.
Cywilizacja nie dojdzie do wszystkich za pomocą machania czarodziejską różdżką, niektórym trzeba pomóc bloczkiem z mandatami.