Wpis z mikrobloga

Ktos przed chwila zachecal do emigracji do #uk ale usunal wpis zanim wyslalem wiec wklejam tu

to jest dobry kraj dla robakow bez perspektyw bo sobie kupia ajfona na raty po dwoch miesiacach, i moze co obrotniejszych przedsiebiorcow co uciekaja przed zusem. wyksztalceni specjalisci na etacie tam nie maja czego szukac.

* skandalicznie niskie zarobki
* obrzydliwie wysokie skladki i podatki
* brak zabezpieczenia socjalnego mimo rozbuchanego socjalu - oczywiscie dla normalnie pracujacych, bo cale osiedla rodzin zlozonych z profesjonalnych beneficiarzy maja bardzo wygodnie, ale ty na chorobowym dostaniesz £80/tydz. po tygodniu - moze psa da sie za to utrzymac; "paid maternity leave" - 80% pensji przez 6 tygodni wiec raczej urlop na zagojenie krocza, potem £140 na tydzien - to juz moze dwa psy
* standard zycia, realne place caly czas spadaja (spadek plac realnych przez dekade: -10%, "The UK, Greece and Portugal were the only three OECD countries that saw real wages fall.", bedzie tylko gorzej: https://www.ft.com/content/fc4a3980-e86f-11e6-967b-c88452263daf)
* c-----a jakosc budownictwa mieszkaniowego, chaty ciasne, wilgotne, bez izolacji; ludzie pracujacy w korporacjach mieszkajacy w bylym budownictwie socjalnym - trzeci swiat
* panstwo totalitarne (snooper charter, cenzura internetu, okazywanie dowodu przy kupnie paracetamolu/nozy kuchennych, policja sciga za rasistowskie zarty na twitterze, brak dopuszczonych narzedzi samoobrony)
* wstretna pogoda i jedzenie, spoleczenstwo kastowe, segregacja rasowa, szkoly publiczne niskiej jakosci

srednie wynagrodzenie dla swiezego absolwenta STEM+prawo+ekonomia w DE to ok. 40-50k eur, co po przeliczeniu wg mocy nabywczej (numbeo) odpowiada w Londynie ok £48-58k. zapytaj na reddicie to ci powiedza ze £32k to dobra stawka dla grada xD a za te £58k nadal bedziesz mieszkac z obcymi ludzmi w mieszkaniu jak jakis student-robak, juz dawno wpadlszy w 'higher rate'. o tych ktorym do stawek income taxu dopisano +9% za kredyt studencki jednoczesnie potrajajac oprocentowanie za niego nawet nie mowie

do dobrych rzeczy zalicze dostepnosc pracy, obecnosc wielu firm - nudzi ci sie twoja to znajdujesz nowa, ale to marna pociecha imho

normalne kierunki: USA, Australia, Kanada, Szwajcaria, Niemcy

#emigracja
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CCTVm8: Wiesz moze przesadzil w przypadku tych 58k i ciaglym mieszkaniu z innymu ale poza tym to ma sporo racji. Po prostu UK wypada slabo na tle innych wysoko rozwinietych krajow europy. Jezyk i prostota emigracji to dwa kluczowe czynniki decydujace o wyborze UK jako celu dla wyksztalconych specjalistow.
  • Odpowiedz
@latajacy_sarkofag: Waluta tez swoje robi i m.in dlatego ja ajfona kupuje za tygodniowke (nowego) a nie na raty albo abonament. Szczerze to nie wiem co to za bzdury, ale polecam uK jesli masz tu malo polakow i duzo znajomych brytoli ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
No i jak obiecalem...
Numbeo nie jest zbyt obiektywnym zrodlem. Az odpalilem porownanie Londynu z Berlinem. Ceny londynskie sa mocno zawyzone, np:

Milk (regular), (1 liter) 0.69 € (0.59 £) 1.06 € (0.90 £) +54.03 %

Gdy tymczasem nawet w najdrozszym supermarkecie - Waitrosie, litrowe swieze mleko kosztuje ponizej 80 pensow. Nie chce mi sie nawet sprawdzac czy te mleko kosztujace w Berlinie 0.69euro to napewno swieze czy moze jakies UHT dla
  • Odpowiedz
wstretna (...) jedzenie

Mialem juz nie odpisywac, ale nie moglem sie powstrzymac.
Przeciez to niemieckie jedzenie to w Polsce synonim wstretnego jedzenia (sam tak nie uwazam). O niemieckiej kuchni sie mowi ze wszystko smakuje tak samo.
Angielska kuchnie osobiscie lubie i szanuje.
  • Odpowiedz
@fruity: Po wpisaniu "two course lunch set menu london" w google pierwsze wyskoczylo: https://www.zizzi.co.uk/menus/lunchmenu
Restauracje w centralnych miejscach Londynu (Victoria, Strand, Bankside), 10.95 za dwa dania, 13,95 za trzy dania. Jak poszukasz to napewno znajdziesz cos tanszego. Zreszta nie kazda restauracja ma swoja strone internetowa. Sam w promieniu 200m od pracy (Millbank) mam z 8 malych restauracyjek, strony internetowej nie ma zadna i w wiekszosci z nich sie zje glowne
  • Odpowiedz
@ZIELONECZKA_WSCIEKLA: zalezy od branzy. Zarobki prawnikow w corporate law najwyzsze na swiecie. I zarobki w city £40k dla grada na 1 roku traineeship, potem 45k, 1 rok po traineeship to £60k+. Ale pisz i trolluj dalej, Twoje wypowiedzi maja zawsze bardzo emocjonalny ton wiec to ze Ty robaczysz nie znaczy ze inni maja xD Also w ogole pomijasz realia zycia w innych czesciach UK jak Szkocja, miarke przykladasz do Londynu
  • Odpowiedz
O niemieckiej kuchni sie mowi ze wszystko smakuje tak samo.

Angielska kuchnie osobiscie lubie i szanuje.


@piwniczak: to ja tylko dodam, że jak mieszkasz w Londynie i żywisz się tylko angielską kuchnią, to... nawet nie wiem jak to określić :) Jest miliard knajpek włoskich, francuskich, chińskich, tajskich, nigeryjskich i chujwiejeszczejakich. Narzekanie na fish & chips jak obok masz świetne hinduskie curry jest oznaką głupoty.

edit: żeby nie było, w Niemczech
  • Odpowiedz
Narzekanie na fish & chips jak obok masz świetne hinduskie curry jest oznaką głupoty.


@m_bielawski: Przeciez ja nie narzekam na fish&chips, bardzo robie taka rybke, z gniecionym groszkiem i sosem tatarskim. Mniam :)
A na powaznie, to z angielska kuchnia jest tak samo jak z kazda inna - idac do jakiejs taniej i dupianej stolowki dostaniejsz dupiane jedzenie, ale tak samo bedzie gdy pojdziesz do taniego i dupianego chinskiego baru
  • Odpowiedz