Mój niebieski lubi sobie czasem polecieć w białe. Mówi, że niby od czasu do czasu, że raz na kilka tygodni, że od imprezy itede. Ja do tej pory za każdym razem wiedziałam, gdy mocniej się zabawił. Faktycznie, jak do tej pory raz w miesiącu, może rzadziej. Ma bardzo odpowiedzialną pracę, więc nie możne ciągnąć zbyt często - sprawna głowa to podstawa, dwudniowe zjazdy zapewniłyby mu bezrobocie. NO ALE JEDNAK martwię się. Jako osoba, która nigdy nie miała styczności z takimi sprawami nie mam pojęcia co o tym myśleć i czy to normalne. Mogę mu tego zabronić i strzelić focha, ale istnieje szansa, że wtedy po prostu będzie się z tym ukrywał - ja jednak wolę wiedzieć, niech boli, ale wyjdzie na jaw. Czy istnieje coś takiego jak TYLKO weekendowe ćpanie? Tak jak np weekendowa najebka? Mówi się, że nIby nie każdy, kto lubi wódę jest od razu alkoholikiem. Jak jest z tymi innymi rzeczami?
@niemampomyslunannick: @PanKracy582: @Wednee: moim zdaniem nie robią tego ludzie którzy boją się, że za bardzo im się to spodoba. Prawda jest taka, iż ani zdanie trudnego egzaminu ani seks ani narodziny dziecka NIGDY nie będą wydawały się już być prawdziwym uczuciem szczęścia. Nasz organizm dozuje nam neuroreceptory w bardzo ostrożnych dawkach, narkotyki zaś często powodują prawdziwe tsunami. Dlatego po opiatach ludzie kochają
@khejit: aż mnie dupa piecze z zazdrości ( ͡°͜ʖ͡°) widzę, że tutaj nic nie można krytykować bo od razu jest to objaw zazdrości, ja #!$%@? co za myślenie ...
@AnonimoweMirkoWyznania: generalnie z tego co obserwowałem po ludziach to faktycznie są jednostki które kiedyś tam faktycznie ćpali od czasu do czasu i sie nie uzaleznili ale zdecydowana większość bierze co raz więcej i co raz cześciej a każdy oczywiście mówi ze hehe to tylko raz na jakiś czas na imprezkę xD nie wiesz jak silna wole i jakie predyspozycje do uzależnienia ma druga osób i ona sama często je może przecenić.
Typ prawie stracił pracę przez ćpanie- nie no co ty nie jest uzależniony
@PanKracy582: w ktorym miejscu op to napisal? Prosze czytac ze zrozumieniem, a nie #!$%@? frazesy - dziekuje.
@AnonimoweMirkoWyznania: tu nie uzyskasz wsparcia i odpowiedzi. Bo w wiekszosci wypowiadaja sie ludzie ktorzy naczytali sie o amfetaminie i zgrywaja znawcow, lub zobaczyli narkotyki i jak pies pawlowa tylko nie tyle slina sie leje co pluja jadem... Jesli to jest
@zenon1002 sam znam osoby ktore nieregularnie pojda w biale, czasami jest to kilka razy w miesiacu a pozniej pol roku przerwy lub dluzej. Uzaleznienie zalezy wylacznie od psychiki, jesli ktos nie panuje nad samym soba i nie potrafi powiedziec dosc lub nie jest swiadom jak to dziala tak samo moze wpasc w uzaleznienie wielu innych rzeczy. @niemampomyslunannick najlepsze jest #!$%@? osob ktore jedyne doswiadczenie z uzywkami maialy w telewizji lub bravo. @
@AdamTorpeda: no jakas tam zaleznosc jest, ale bardziej chcialem tutaj zauwazyc ze wszystko jest dla ludzi ale mimo wszystko alko nie robi takiego spustoszenia w organizmie (przy zalozeniu rozsadna ilosc cpania vs rozsadna ilosc alko)
Zależy jaki ma charakter. Swego czasu znałam sporo osób "weekendowych", minęły jakieś 3 lata. 70% przestało zupełnie, jedna pozostała przy tym samym, a jednego niestety już nie ma na tym świecie. ..Jeżeli ma mózg to nie wpadnie z żadne bagno, a bardzo możliwe że z czasem mu się znudzi.
@AnonimoweMirkoWyznania Ja się wypowiem jako fachowiec ( ͡°͜ʖ͡°) Można ćpać od czasu do czasu i nie być narkomanem ALE zaznaczam: co tydzień to nie jest od czasu do czasu :) Jeśli szura koks ( w co wątpię, nawet jeśli mówi ze to koks) to pół biedy, ale feta czy innego gówna typu mefedron to juz gorzej. Porozmawiaj z nim, żeby przestał na miesiąc, dwa , pieniądze
NIe wiem co robić
#niebieskiepaski #rozowepaski #feels
Mój niebieski lubi sobie czasem polecieć w białe. Mówi, że niby od czasu do czasu, że raz na kilka tygodni, że od imprezy itede. Ja do tej pory za każdym razem wiedziałam, gdy mocniej się zabawił. Faktycznie, jak do tej pory raz w miesiącu, może rzadziej. Ma bardzo odpowiedzialną pracę, więc nie możne ciągnąć zbyt często - sprawna głowa to podstawa, dwudniowe zjazdy zapewniłyby mu bezrobocie. NO ALE JEDNAK martwię się. Jako osoba, która nigdy nie miała styczności z takimi sprawami nie mam pojęcia co o tym myśleć i czy to normalne. Mogę mu tego zabronić i strzelić focha, ale istnieje szansa, że wtedy po prostu będzie się z tym ukrywał - ja jednak wolę wiedzieć, niech boli, ale wyjdzie na jaw.
Czy istnieje coś takiego jak TYLKO weekendowe ćpanie? Tak jak np weekendowa najebka? Mówi się, że nIby nie każdy, kto lubi wódę jest od razu alkoholikiem. Jak jest z tymi innymi rzeczami?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
@niemampomyslunannick: @PanKracy582: @Wednee: moim zdaniem nie robią tego ludzie którzy boją się, że za bardzo im się to spodoba. Prawda jest taka, iż ani zdanie trudnego egzaminu ani seks ani narodziny dziecka NIGDY nie będą wydawały się już być prawdziwym uczuciem szczęścia. Nasz organizm dozuje nam neuroreceptory w bardzo ostrożnych dawkach, narkotyki zaś często powodują prawdziwe tsunami. Dlatego po opiatach ludzie kochają
źródło: comment_ip253OzwWidLTyUMcCKa2YVtLnPJiaBZ.jpg
Pobierz@PanKracy582: w ktorym miejscu op to napisal? Prosze czytac ze zrozumieniem, a nie #!$%@? frazesy - dziekuje.
@AnonimoweMirkoWyznania: tu nie uzyskasz wsparcia i odpowiedzi. Bo w wiekszosci wypowiadaja sie ludzie ktorzy naczytali sie o amfetaminie i zgrywaja znawcow, lub zobaczyli narkotyki i jak pies pawlowa tylko nie tyle slina sie leje co pluja jadem...
Jesli to jest
mam ci tłumaczyć czy jednak przyznasz się do hipokryzji?
@niemampomyslunannick najlepsze jest #!$%@? osob ktore jedyne doswiadczenie z uzywkami maialy w telewizji lub bravo.
@
Można ćpać od czasu do czasu i nie być narkomanem ALE zaznaczam: co tydzień to nie jest od czasu do czasu :) Jeśli szura koks ( w co wątpię, nawet jeśli mówi ze to koks) to pół biedy, ale feta czy innego gówna typu mefedron to juz gorzej.
Porozmawiaj z nim, żeby przestał na miesiąc, dwa , pieniądze
Czy byłem uzależniony? W jakimś stopniu na pewno.
Czy wpłynęło to źle na moje zdrowie? No raczej korzystne nie było ale nie widzę jakiegoś poważnego uszczerbku.
Czy ciągnęło mnie, aby brać częściej/więcej? Nie, gdyż zjazd był zbyt ciężki i musiałam odespać/odpocząć.
Czy jestem ćpunem? Tak samo jak alkoholikiem jest ktoś