Wpis z mikrobloga

@ReaSSe co To rigcz? Co do spodni, serio, mam trochę umiesnione uda, i po prostu w węższych spodniach nie czułem się dobrze, a siedząc czułem jak się mega napinają jakby miały pęc, poszukam może mam jeszcze jakaś fotkę na telefonie :) co do sukienki siostry, ślub był nietypowy, opowiem kiedyś przy okazji :)
@maximus481: Brustasza to ta kieszonka do której chowasz poszetkę. Obok tego jest wsadzone w klapę marynarki jakieś dziwne cholerstwo udające bukiecik. Jak chcesz kwiaty to wsadzasz jeden w butonierkę - tą dziurkę na klapie marynarki, blisko szyi. A poszetkę to i tak najlepiej by wymienić na biały len złożony po prezydencku, dobrze to wygląda do formalnych okazji (i białych koszul).

Co do załamywania, ono jest zależne od szerokości nogawki. Nogawka wąska
@maximus481: Większość powyżej oczywiście się czepia wszystkiego. Już niedługo hejt na stare kafelki podłogowe ale tymczasem chwila oddechu tu dajemy plusy na nową drogę życia. Bez śmieszkowania tylko poważne plusy od poważnych ludzi :D
@maximus481 Nie przypina się naturalnego kwiata do klapy. To jest korsarz, którego noszą kobiety. Powinieneś włożyć łodygę do butonierki.
I do muchy tylko koszula z krytą plisą albo guzikami jubilerskimi. Mucha wiązana ręcznie, a nie fabrycznie powinna być.
@maximus481 Poza tym za długie spodnie, za krótkie rękawy marynarki.
Tradycyjnie guziki przy rękawie marynarki nie powinny na siebie nachodzić.
Ja osobiście zmieniłbym buty na jakieś nie granatowo-czerwone przynajmniej, najlepiej czarne plus marynarkę wziąłbym z szerszymi klapami.
@maximus481: Jeśli pytasz o zasady "stylu" to faktycznie niektóre rzeczy "niefitujo" np. te za długie mankiety koszuli itp. + co inni wyżej napisali. Ale samo zdjęcie, bez dokładnego przypatrywania się, wygląda naprawdę przyjemnie.
Co prawda mirki tutaj mają trochę racji, ale na przyszłość wszystkie porady na mirko bierz z przymrużeniem oka, bo tutaj są specjaliści od wszystkiego i szczerze mówiąc to nigdy nikt Ci nie napisze, że wyglądasz wzorcowo, idealnie. (