Wpis z mikrobloga

Mam 20 lat, a nigdy nie miałem dziewczyny. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, jak to się dzieje, że wszyscy dookoła potrafią znaleźć swoją drugą połówkę, a ja wciąż jestem sam. Przyszły mi tylko dwa pomysły - albo jestem na tyle paskudny, że nikt nie chce zwrócić na mnie uwagi, albo na tyle tępy, że nie dostrzegam sygnałów skierowanych do mnie. Odpowiedź przyszła dzisiaj.

Wybrałem się oddać krew. W ośrodku zobaczyłem ładną dziewczynę, która chwilę później zniknęła za drzwiami gabinetu. Musiałem poczekać na swoją kolej. Kiedy pani doktor mnie wezwała, usadziła mnie właśnie koło niej. Zauważyłem, że patrzy w moją stronę, jednak kiedy obróciłem się do niej, spuściła wzrok. Zacząłem tępo patrzeć przed siebie, widząc co chwila, jak zerka na mnie. Siedzieliśmy tak dobre 15 minut. Po tym czasie wyszedłem, ona została jeszcze chwilkę, ponieważ pierwszy raz oddawała krew, a lekarki chciały się upewnić, że nic jej nie będzie. Na zewnątrz poprosiłem o kawę i usiadłem przy stoliku. Po chwili wyszła, również poprosiła o kawę i... usiadła naprzeciwko mnie. Nie wiedziałem jak nawiązać rozmowę, więc po prostu szybko wypiłem kawę i wyszedłem. Wychodząc zauważyłem jeszcze, że patrzy na mnie. I zamknąłem drzwi.
#pasta #rozowepaski #zwiazki
  • 69
  • Odpowiedz
@Cesarz_Polski: Dobra rada od 30o latka. Do trzydziestki absoitnie nie pakuj się w żadne związki. Zdj życie po swojemu, masz tinder i Internet, pensji ludzi, zwiedzaj świat. Jak wyrobisz sobie pozycję spoleczna, będziesz miał lokum i auto to wtedy pomyśl o związku na twoich zasadach. Nie spptykaj sie na dluzej z kobietami w twoim wieku. Z młodszymi jest lajt a pod starszych się dużo nauczysz
  • Odpowiedz