Wpis z mikrobloga

@aaa_daa: Dlatego nie mam psa. Wystarczy, że mieszkając z rodzicami zawsze mieliśmy czworonoga. Pogryzione meble, drzwi itp. Mistrzostwo świata pies osiągnął jak wygryzł w fotelu dziurę tak wielką, że mógł tam niemal wejść. Nigdy więcej psa.
  • Odpowiedz
@aaa_daa: pies jest jak dziecko - uczy dorosłych porządku xD

Pogryzione meble, drzwi itp. Mistrzostwo świata pies osiągnął jak wygryzł w fotelu dziurę tak wielką, że mógł tam niemal wejść.


@karmajkel-nowak: jak se nauczyliście tak mieliście. Pies ma się nie nudzić + ma być pozbawiony lęku separacyjnego, wówczas zostawiony sam sobie, nie niszczy.
  • Odpowiedz
@aaa_daa: No to jest bardzo młody. Bardzo przydatne są zabawki typu kong, które potrafią zająć psa, może jakieś ulubione gryzaki, które dostaje tylko gdy się wychodzi. Do tego u mnie początkowe przydatne było włączone radio.
  • Odpowiedz
@Kaktu5: nasze zdania są zupełnie odmienne. Od urodzenia mam psy w domu i nigdy bym żadnego nie trzymała poza nim. Mieszankę bernardyna trzymałam w domu to co dopiero ją.
  • Odpowiedz
@aaa_daa: Musisz przyzwyczaić psa, ze nieobecność właściciela to nic złego.

Od samego początku należy uczyć psa, że jego właściciel od czasu do czasu opuszcza go i nie należy się tym faktem zbytnio przejmować. Dwumiesięczne szczenię potrzebuje więcej kontaktów społecznych niż dorosły pies, jednak nie powinno mieć problemu z sytuacją, gdy właściciel przebywa dłuższą chwilę w odległym od niego kącie pokoju. Warto przygotować maluchowi zabawki, którymi może bawić się samodzielnie, bez
  • Odpowiedz
@aaa_daa: to masz to co masz :) nie rozumiem w czym problem :)
ja zawsze trzymalem psy poza domem ale zawsze mogly do niego wejsc jesli chcialy
jak musialem gdzies wyjsc czy wyjechac na kilka godzin to zostawaly same w ogrodzie albo w kojcu
  • Odpowiedz