Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Macie jakieś rady jak wyjść z #pracocholizm w #studbaza (Informatyka)? Ciągle tylko nauka i nauka, ewentualnie projekty (w których robię za 5, gdy w grupie jest 5 osób lub za 3 gdy są 3). Jak uda mi się w normalny dzień znaleźć godzinkę wolnego, to najwyżej w jakieś gry pogram, bo w godzinę to nawet logistyki nie ogarnę żeby się z kimś spotkać, a weekendy mam zawalone bo albo robię projekty, albo muszę jechać do rodziców (bo mnie trzymają za portfel, mam przyjeżdżać co 2 tygodnie i koniec, bo kasy nie będzie).

Zastanawia mnie jakim cudem istnieją ludzie co potrafią pogodzić te same studia co ja, a jednocześnie pracować i/lub mieć życie towarzyskie lub dodatkowe zajęcia. No dobra, w sumie to też mam dodatkowe zajęcie - siłownię, bo mam nadzieję że wyjdę z #tfwnogf jak po pracy będę miał wolne, ale to też niezbyt społeczne jest, a poza tym na tą tej siłowni widzę jednego różowego paska na dwa miesiące.

Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie zanim się wypalę, bo ostatnio jak się wypaliłem to wpadłem w #depresja które wyłączyło mnie na rok ze studiów (poza 1 dniem w tygodniu, gdy poprawiałem zaległe przedmioty). Przez ten rok całkiem nieźle się ogarnąłem, schudłem, przypakowałem i zacząłem "wychodzić do ludzi", ale niestety znowu mi się pogarsza. Poradzicie, jak żyć?

#przegryw #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Macie jakieś rady jak wyjść z #prac...

źródło: comment_FHf35CFySPpuwOZ5lq9o8lbGHkEncoyp.jpg

Pobierz
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo takie sobie wybrales studia, ze 5 lat nolife. Plus jak robisz projekt za 5 no to sie nie dziw. Ja bylem kiedys przed podobnym wyborem, albo studia na bardzo dobrej uczelni, ale 5 lat nolife, albo prywatna i mozliwosc wlasnego rozwoju. Wybralem to drugie, na drugim roku pracowalem i studiowalem dziennie. I teraz kolega ze szkoly sredniej ktory poszedl na ta bardzo dobra uczelnie jest moim pracownikiem.
@AnonimoweMirkoWyznania: może zacznij od tego, że przestań robić projekty za grupę?
A tak to moim zdaniem sam się nakręcasz na to, że: "oesu ile muszę zrobić, nie mam czasu, matko bosko!". Poza tym wygodnie ci żyć za kieszonkowe, więc zamiast wisieć na rodzicowym garnuszku, to rusz dupę i znajdź robotę jakąś. Jak to radzą kolcze, wyjdź z tej swojej strefy komfortu.
@AnonimoweMirkoWyznania: Rady:
- olej robienie projektow za 5 osob i na najwyzszych notach, wystarczy zaliczenie,
- nie siedz za duzo nad ksiazkami, bo to nie warte tego wszystkiego,
- pogadaj z rodzicielami, ze nie dajesz rady przyjezdzac i tyle - zrozumieja,
- zatrudnij sie jako kelner 2-3 w tyg w jakims barze/kawiarni, gdzie rozowe tez przychodza - zarobisz i bedziesz mial okazje zmienic podejscie do panienek,
- przestan sziedziec na wypoku
OP: @bst @simia @Fristo Próbowałem, ale niestety to nie wychodzi. Często jest tak że robię swoją część, a potem dzień przed się okazuje że jestem jedyną osobą co zrobiła wszystko do czego się zobowiązała, bo często po prostu nie ogarniają lub są zajęci innym projektem którego nie ogarniają. Ostatecznie wychodzi że wszystko jest zrobione, ale na ostatnią chwilę.
@PrzegrywWykopek: Dostaję piątki, wcześniej uwalałem przedmioty bo nie miałem sił wstać z