Wpis z mikrobloga

Jak bylam w szkole podstawowej to nawet nie wiedziałam, że jestem taka prorównościowa, w sumie przez większość swojego życia nigdy nie myślałam: jestem kobietą i tego nie zrobię.

Jeździłam ciągnikiem niejeden raz, za młodu i już z prawojazdy kat. B (z przyczepą, ale cicho....).
Nie boję się odśnieżania całego podwórka jak trzeba, rozpalam w piecu, czyszczę komin i piec, często jestem ubrudzona jak przysłowiowy kominiarz. Umiem przycinać drzewka w sadzie, rąbać drzewo, wymienić koło w samochodzie, zrobić proste naprawy. Nawet wejdę na szczyt dachu i pomogę w jego budowie.

Jest jeszcze więcej takich rzeczy, które większość różowych nie chce robić, bo kobiecie nie wypada i hurr durr twój niebieski powinien to zrobić. Często pomagam mu w typowo męskich pracach i potrafię dzięki temu sama je wykonywać jeśli niebieski jest w pracy.

Nigdy was nie zrozumiem różowe, które boicie sie ubrudzić swoje pięknie zrobione paznokcie.

I tak, jestem inżynierem, choć w zawodzie nie pracuje. Książki czytam i robię na drutach i szydełku. Jeszcze dziecka przypilnuje i dobry obiad ugotuje.

#oswiadczenie #chwalesie #niepopularnaopinia #gownowpis
  • 41