Wpis z mikrobloga

Jak bylam w szkole podstawowej to nawet nie wiedziałam, że jestem taka prorównościowa, w sumie przez większość swojego życia nigdy nie myślałam: jestem kobietą i tego nie zrobię.

Jeździłam ciągnikiem niejeden raz, za młodu i już z prawojazdy kat. B (z przyczepą, ale cicho....).
Nie boję się odśnieżania całego podwórka jak trzeba, rozpalam w piecu, czyszczę komin i piec, często jestem ubrudzona jak przysłowiowy kominiarz. Umiem przycinać drzewka w sadzie, rąbać drzewo, wymienić koło w samochodzie, zrobić proste naprawy. Nawet wejdę na szczyt dachu i pomogę w jego budowie.

Jest jeszcze więcej takich rzeczy, które większość różowych nie chce robić, bo kobiecie nie wypada i hurr durr twój niebieski powinien to zrobić. Często pomagam mu w typowo męskich pracach i potrafię dzięki temu sama je wykonywać jeśli niebieski jest w pracy.

Nigdy was nie zrozumiem różowe, które boicie sie ubrudzić swoje pięknie zrobione paznokcie.

I tak, jestem inżynierem, choć w zawodzie nie pracuje. Książki czytam i robię na drutach i szydełku. Jeszcze dziecka przypilnuje i dobry obiad ugotuje.

#oswiadczenie #chwalesie #niepopularnaopinia #gownowpis
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nigdy was nie zrozumiem różowe, które boicie sie ubrudzić swoje pięknie zrobione paznokcie.


@Madzigold: Też mieszkałem w domu, też wokół niego robiłem, też paliłem w piecu i było to nawet chwilami dosyć miłe, można się odciąć od wszystkiego, popatrzeć w ogień. Ale brudzić się nie lubiłem i nie lubię. Ktoś może nie lubić się brudzić niezależnie od płci.

Wychowałem się w bloku, więc nic nie musiałem robić przy domu, pracuję
  • Odpowiedz
w mieście to tak, ale ja znam kobiety mieszkające na wsiach, które nawet własnych ogródków nie chcą robić bo im ciężko( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Madzigold: Gratuluję odkrycia, że niektórzy ludzie to śmierdzące lenie :)
  • Odpowiedz
Nigdy was nie zrozumiem różowe, które boicie sie ubrudzić swoje pięknie zrobione paznokcie.


@Madzigold: Cumpelko, w moim rodzinnym domu jak spali się żarówka, to zaprasza się tatę, szwagra albo jakiegokolwiek innego mężczyznę, żeby przyjechał i wymienił. Kiedyś poprosiłam tatę o pożyczenie jakiejś najprostszej wkrętarki, bo chciałam przymocować sobie haczyk na ścianie, to dosłownie odmówił, przyjechał i sam zrobił. Literalnie pierwszy raz w życiu trzymałam śrubokręt w wieku 19 lat, jak
  • Odpowiedz
  • 1
@Marbarella Tata ciągle pracował, mama też. Babcia czasem tam coś powiedziała, żeby nie ruszać, ale i tak sama próbowałam. Więc tak, mocno sprzyjające warunki, zwłaszcza do chodzenia po drzewach ( ),
  • Odpowiedz
@Madzigold: No cześć. Ja też z tych co wszystko mogą.
Ale ostatnio to często w ciąży jestem to rąbanie drewna i cięższe fizyczne prace odpadają :/ ale mąż woli drewno porąbać niż dwójką dzieci się zająć ;)
Ale ja lepiej rozpalam w kominku niż mąż.
Gotuję, szydełkuję, uczę się na drutach, autem jeżdżę jak facet, sprośne dowcipy z braćmi wymieniam, ciągnikiem nie jeździłam bo nie miałam okazji- jakbym musiała to
  • Odpowiedz
@Madzigold: Bardzo fajnie, że potrafisz robić różne rzeczy, z których część nawet faceci nie potrafiliby zrobić, ale mam
pytanie.

Tylko no offence rzecz jasna: czy jesteś zmaskulinizowana?
  • Odpowiedz
  • 1
@powrutkrula mój niebieski mówi, że ładna jestem( ͡° ͜ʖ ͡°)
@magyarka nie jestem sama()
@PrinsFrans nie, ramiona zwyczajnie damskie, ale bez takiej galaretki jak się rękę podniesie. Wielkiej siły nie mam, kiedyś trochę silniejsza byłam jak w liceum trebowałam różne sporty. Gruba też nie jestem( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Madzigold: nie chodzi o "nie wypada" tylko u większości kobiet pracowitość jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości ego:)
btw. Ruda też od maleńkości jeździła kombajnem i rąbała drewno, a jak jej tłumaczyłem jak naprawić niedomykające się drzwi, to się oburzyła, bo to jej narzeczony jest mężczyzną. No niby genetycznie tak, ale pytanie "kto jest mężczyzną w tym domu" często spotyka się odpowiedzią kolegów, jakiej chciałaby uniknąć( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz