Jadę sobie pociągiem do pracbaza i czytam książkę... nagle wbija jakiś nowy ziom z roboty do pociągu, przysiada się i zaczyna do mnie gadać... o robocie, o pogodzie, co tam słuchać? Ja tylko przytakuje i usiłuje dalej czytać a ten k---a dalej brnie i p------i głupoty. Książkę schowałem z grzeczności a teraz ten pajac przestał gdęgać i wyjął telefon i mi pokazuje Kwejki... ludzie to są p------i....
@trailer: Miałem to samo w robocie. Chłopy po 40-50 lat jakby pierwszy raz dorwali się do internetu i pokazują jakieś śmieszne obrazki które już od 20 lat są w necie i każdy je zna... I tylko " hehehe zobacz jakie dobre hehehe " masakra jakaś.
@trailer A nie pomyślałeś aby mu powiedzieć np. Że chciałeś spokojnie poczytać i bardzo przepraszasz ale jesteś zmęczony czy coś? Mniej by Ci to pewnie zajęło niż pisanie o tym na wypoku ( ͡°ʖ̯͡°)
@trailer: Kuźwa, to się ciesz, że Kwejki.... Kiedyś w pociągu dosiadł się do mnie taki gostek i też nie zwracając uwagi na mój nos tkwiący w książce najpierw zaczął mi swój życiorys opisywać (cywilnym kucharzem w wojsku był, na przepustkę czy cośtam do domu jechał), w trakcie opowieści co i rusz się do mnie przysuwał, ja się w związku z tym co i rusz delikatnie odsuwałem, a ponieważ miejsce mi
@ogrod87: nie, ale jest to dość żenujące i one wcale nie są śmieszne, a mi osobiście byłoby wstyd komuś tym dupe zawracać. Nie jestem bucem i mam poczucie humoru, ale ich poziom to tragedia, serio :-)
Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak po tylu miesiącach totalnej suszy nie byliśmy gotowi na kilka dni deszczu? Przecież wszystkie rzeki w Polsce miały najmniejszy poziom od lat. Straszyli, ryby zdychały a teraz nagle powodzie? #powodz #susza #wisla #odra
Zapraszam do pisania swoich propozycji "na chlopski rozum" na temat zwalczenia powodzi na śląsku. Zaczne od mojej, skoro na Wiśle jest rekordowy niski poziom wody to może przekierujemy rzekę tak aby plynela do Wisły? #powodz
#zalesie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Kiedyś w pociągu dosiadł się do mnie taki gostek i też nie zwracając uwagi na mój nos tkwiący w książce najpierw zaczął mi swój życiorys opisywać (cywilnym kucharzem w wojsku był, na przepustkę czy cośtam do domu jechał), w trakcie opowieści co i rusz się do mnie przysuwał, ja się w związku z tym co i rusz delikatnie odsuwałem, a ponieważ miejsce mi