Wpis z mikrobloga

@pytlowany:

momentem zwrotnym w jego twórczym życiu było dopiero zetknięcie się z obrazami polskiego malarza - Zdzisława Beksińskiego. Artysta ten stał się największą inspiracją oraz niedoścignionym wzorem dla Krzysztofa Heksla.


Wiem że zrzyna i do tego bezczelnie, czym innym jest inspiracja a czym innym nieudolna kopia. Nie tytułuje obrazów tak jak Beks i co ciekawe na żywo widział podobno tylko jeden obraz mistrza. Powinni go pozwać za plagiat, już był przypadek
  • Odpowiedz