Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak żenadłem najbardziej w swoim życiu xD W 3 gim często chodziłem z koleżankami na spacerki po zajęciach. Siedzieliśmy na ławce, gadaliśmy i robiliśmy różne pierdoły które pomogły mi odkrywaniu płci przeciwnej. Pewnego razu rutyna naszych spacerków została zaburzona gdyż się pojawił jakiś ziomuś z bukietem róż dla jednej z moich koleżanek. Wszystko spoko, w końcu związki to chyba podstawa cywilizacji. Ale do rzeczy. Oni gdzieś tam poszli w siną dal, ja wróciłem do domu, odpalam gadu-gadu, a tu ktoś do mnie #!$%@?. Najpierw się przedstawił, wytłumaczył że to on jest tym gościem z bukietem, itp. Wszystko spoko. Nagle mi wyleciał z morałami czy nie widzę jak ta dziewczyna na mnie patrzy, że ona nie chce jego tylko mnie, itp., itd. Żenadłem bardzo, spacer po pokoju nie pomógł. Koleżanki do końca gimbazy mnie cisnęły żem okrutnik, bo ona mnie kocha a ja jej nie, co ja, męska prostytutka? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najgorsze w tym wszystkim było to że trafiliśmy do tej samej klasy w LO i borykałem się z nią kolejne 3 lata, ale już z b. dużym dystansem. Przebijecie to?

#zalesie #zenada #coolstory #truestory #heheszki #lovestory
  • 9
@placki_ziemniaczane: zacytuję sam siebie

ustawiłem się z laską ze szkoły, poszliśmy do kfc. Wziąłem dwa longery i cole, ale okazało się, że nie chce nic jeść. To #!$%@?łem oba sam w ciszy XDD ona po pół godziny ze na busa musi iść już bo jeździ raz na 2 czy tam 3h. To uznałem, że po rycersku odprowadzę moją przyszłą lubą, chociaż serce mi się krajało bo nie wziąłem ani jednej dolewki