Wpis z mikrobloga

Sytuacja z dzisiaj - poszedłem dzisiaj do placówki BGŻ Paribas w galerii białej w #bialystok aby zapytać się czy moje wypowiedzenie karty kredytowej już upłynęło - mają tam taki burdel, że wolałem się upewnić, a że akurat tam dzisiaj byłem to pomyślałem, że nie zaszkodzi zajść osobiście zamiast wydzwaniać xD

Zachodzę do stoiska za media markt patrzę - siedzi jakaś kobieta na oko tak z 90 kg przy 160 cm wzrostu i wpieprza sobie śledzia i zapija to kefirem XD mówię dzień dobry, bo nawet dla ludzi grubych trzeba być miłym, ta opryskiwie z tonem "mam #!$%@?" dzien dobry, szybko chowa swoje pożywienie (żałosny widok, serio) i pyta się kurtuazyjnie "czego". No to ja niezmieszany, ale i niewstrząśnięty opisuję swoje życzenie, a ona mówi, że "jak pan chce to mogę panu anulować wypowiedzenie bo lepszej oferty i tak pan nie znajdzie" xD na to ja, że nie chcę tego, ale czy może ona w swoim komputerze ustalić czy proces wypwoiedzenia mojej karty jest już zakończony. Ta sprawdza w komputerze , dobre 5 minut jej to zajęło i w końcu mówi "ja tu nie mam informacji, że pan coś wypowiadałeś". #!$%@?, ja wiem że żyję w białymstoku, ale formy wypwoiedzi do klienta "pan coś wypowiadałeś" to w życiu jeszcze nie słyszałem XD jak na jakiejś białorusi albo stepach akermańskich. Podałem datę mojego oświadczenia o wypowiedzeniu i miejsce placówki, gdzie je złożyłem na to ona "A TO OD RAZU TAK TRZEBA BYŁO PRZECIEŻ PAN NIE U MNIE WYPOWIADAŁ TO CO PAN KCE". Mówię jej, że przecież to ten sam bank to powinna mieć takie informacje u siebie, jedna sieć klientów w końcu i się pytam czy może mi ustalić jakoś, a ona wzięła jakiś 15letni telefon stacjonarny z pożółkłym plastikiem od starości/ketchupu, nerwowym ruchem położyła na biurku bezpośrednio przede mną i mówi "TO DZWOŃ PAN". Brak mi #!$%@? słów.

#!$%@? nie wiem czy siedzą tu na wykopie jacyś kierownicy banków, napisałbym jakąś skargę do paribas, jedną już kiedyś złożyłem (obsługa w placówkach to jest jakaś totalna komuna), ale pamiętajcie chłopaki - nikt usługi nie będzie chciał mieć jak doradca klienta jest #!$%@? troglodytą, który nie umie się nawet wypowiedzieć z zachowaniem kultury i prostych zasad języka polskiego.

Nawiasem mówiąc - mam KK w mbanku i tam obsługa stoi na zupełnie innym poziomie i dziewczyny nawet wspomniały, że w tym bgż to taki PRL nadal panuje xD

#bgzparibas #banki #januszebankowosci #zalesie #prlcontent
  • 6
@terwer358: to w zamian opowiem anegdotkę (akurat autentyczną) -> pani kierownik obstawiła pracownicę banku przy klientach (hur dur mobbing!), więc jeden z klientów poprosił dyrektora i powiedział, że to chyba jakieś przegięcie... XXI wiek, ludzie się powinni szanować, nie bluzgać na podwładnych przy klientach itp itd.
Zgadnij co zrobił dyrektor?

! Podszedł do kierwoniczki i powiedział że jak ma kogoś #!$%@?ć, to tak troche ciszej, aby klienci mu dupy nie zawracali