Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #warszawa #takaprawda
W-----a mnie strasznie, że moje miasto ma taką z-----a opinie przez przyjezdnych.
Skąd jesteś? A z lodz/Kraków/Gdańsk/Poznań/wpisz cokolwiek - a to spoko spoko.
Warszawa? Hurr durr miastowy przyjechał, pewnie jakiś nowobogacki Cham Hurr durr.
Ile to razy jakiś ciul się p-------l o miejsce mojego urodzenia, mimo, że nigdy jakoś nie było to dla mnie powodem do wywyzszania się czy przyzwoleniem do zachowywania się jak prostak to nie zlicze.

Pomijam fakt, że w druga stronę, nawet jak ktoś przyjedzie z największego zadupia to nikt nikogo go to nie ciśnie i nie robi z tego problemu.

"Ciężkich" rodowitych warszawiaków znam dosłownie kilku na kilkudziesięciu. A to i tak chyba z racji, że skoro i tak wszyscy maja ich za chamow to co będę każdemu tłumaczyć, że tak nie jest. Ci co robią najwięcej hałasu nie mają z tym miastem nic wspólnego poza umowa najmu pokoju.

  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lupaczkokosow nie znam warszawiakow, nie smieje sie z nich. Jedyne negatywne odczuje z nimi zwiazane to poruszanie sie po drogach - chamy, prostaki, kierunkowskazy rownie dobrze mozna wymontowac bo i tak nie uzywaja. C-----a generalnie. I nie jest to tylko moje odczucie.
  • Odpowiedz
@lupaczkokosow: Mieszkam w Warszawie od urodzenia, czyli ponad 30 lat. Kocham to miasto, jestem z niego dumny i nie interesuje mnie opinia innych, przybierająca postać taką jak opisałeś. Jeśli ktoś ma kompleks mniejszości i uważa mnie za "nowobogackiego" dlatego, że pochodzę ze Stolicy, to tylko i wyłącznie jego problem. Jego ból d--y jest dla mnie tylko powodem do radości iż mój lokalny patriotyzm jest dobrze ulokowany ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@hakunnin:
Ależ oczywiście, że tak. Nie mniej myślę, że zawsze jednak lepiej i zdecydowanie milej żyć w "zgodzie" i bez nie potrzebnych stresów niż musieć mieć w------e na opinie innych żeby się odciąć od niepochlebnych komentarzy
  • Odpowiedz