Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #warszawa #takaprawda
#!$%@? mnie strasznie, że moje miasto ma taką #!$%@? opinie przez przyjezdnych.
Skąd jesteś? A z lodz/Kraków/Gdańsk/Poznań/wpisz cokolwiek - a to spoko spoko.
Warszawa? Hurr durr miastowy przyjechał, pewnie jakiś nowobogacki Cham Hurr durr.
Ile to razy jakiś ciul się #!$%@? o miejsce mojego urodzenia, mimo, że nigdy jakoś nie było to dla mnie powodem do wywyzszania się czy przyzwoleniem do zachowywania się jak prostak to nie zlicze.

Pomijam fakt, że w druga stronę, nawet jak ktoś przyjedzie z największego zadupia to nikt nikogo go to nie ciśnie i nie robi z tego problemu.

"Ciężkich" rodowitych warszawiaków znam dosłownie kilku na kilkudziesięciu. A to i tak chyba z racji, że skoro i tak wszyscy maja ich za chamow to co będę każdemu tłumaczyć, że tak nie jest. Ci co robią najwięcej hałasu nie mają z tym miastem nic wspólnego poza umowa najmu pokoju.

  • 45
możesz mieszkać we Wrocławiu ale pochodzisz z miasta, w którym się urodziłeś.


@lupaczkokosow: No i może właśnie tu leży pies pogrzebany? Nikomu nigdy nie przyszło do głowy zwrócić uwagi na to, że chociaż mieszkam we Wrocławiu, to urodziłam się gdzie indziej. W takim Wrocławiu absolutnie nikt nie daje o to żadnego #!$%@?, tu wszyscy są przyjezdni i każdy jest u siebie.
@ZeszytWKratke dobrze to opisała.

Burzysz się, że ludzie nie przepadają
Nigdzie nie spotkałem się z bólem dupy "rodowitych" mieszkańców o przyjezdnych. Tylko Warszawka


@Kiedys_Mialem_Fejm: to chyba krótko żyjesz albo mało widziałeś. Lokalny patriotyzm jest obecny w każdym regionie, slązacy nienawidzą się pomiędzy miastami, nienawidzą się lokalnie (urodzeni, sprowadzeni w latach 70-80), "rdzenni" krakowiacy patrzą z góry nawet na cześć dzielnic swojego miasta, wrocławianie śmieja się z przedmieści. Warszawa nie jest żadnym wyjątkiem, poza tym wywołuje hejt gdziekolwiek się o niej nie
Zjeby psują opinie miastu,a że w większości te zjeby są przyjezdne to sie ludzie odcinają od nich , starając się wypominać,ze oni przyjezdnym nie są (co ma wskazywać na różnice od tych oczerniajacych miasto)
@kozaqwawa: Jaki hejt? xD Ludzie się z Warszawki śmieją bo ich wywyższanie się jest urocze i nie piszę tu o wszystkich bo znam dużo spoko Warszawiaków i mam z tym miastem dużo wspólnego, ale właśnie o takich wywyższających się jednostkach jak op czy ty wymyślający jakieś kompleksy stolicy
@lupaczkokosow: Mieszkam nad morzem i jakos nie przypominam sobie, zebym spotykal cwaniakowatych januszy z Wroclawia czy Poznania. Jesli nawet sie zdazali to nie zdradzali gdzie mieszkaja w pierwszych kilku zdaniach. Za to warszawski janusz powie ci, ze jest zajebisty i ma zawsze racje bo on jest z WARSZAWY juz na poczatku rozmowy. Takich warszawskich januszy w nadmorskich miejscowosciach spotkasz kilka razy dziennie. Wszedzie sa idioci, za to tylko warszawscy idioci przy
Jaki hejt?


@Kiedys_Mialem_Fejm: no właśnie taki jak w postach powyżej.

@powl: powiem ci że spotkałem się z sytuacjami gdzie klienci robili awanturę czy podś#!$%@? w knajpach na mazurach "a u nas w Warsiawie..." "my to jesteśmy z warszawy i ... " i były to głównie Seby i Andrzeje, wsiadający potem do aut na blachach WOT czy WWL/WPR. Tak samo jak z teściami przez Kotowice i wyprzedził nas ze świstem samochód
@lupaczkokosow: poznałem kiedyś dziewczynę, rodowitą warszawiankę, która tak jak Ty cały czas twierdziła, że nie rozumie dlaczego warszawiacy są tak postrzegani, bo ona jest normalna. A wcale nie była - od pierwszych słów każdy poznawał, skąd jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po prostu tak macie, nie broń się przed samym sobą.
Pierwsze słyszę, a mieszkam tu już 25 lat, kto Ci takich głupot naopowiadał? Większość moich znajomych to urodzeni w Warszawie, i właściwie nikomu nie przeszkadza to skąd ktoś jest


@Boniasty: @kozaqwawa: @lupaczkokosow: no ludzie, mieszkanie w Warszawie (czy innym mieście) od ćwierć wieku czy nawet urodzenie się nie czyni nikogo warszawiakiem. Macie rodzinę na Powązkach pochowaną tam w XVIII czy XIX wieku? Podobnie jest z Gdańskiem czy Wrocławiem, jak
@kozaqwawa: Akurat ja tego z blachami nie potwierdzam. Sam pochodzę z miasta na pograniczu mazowsza i warmii/mazur leżącego nieopodal drogi krajowej nr 7 i praktycznie zawsze jak jadę to Ci z blachami WB, WX, WZ wyprzedzają na hardkora, świecą długimi a i ostatnio w okolicy Nowego Dworu znalazł się szeryf lewego pasa. Szkoda że nie miałem kamerki, bo byłem o krok od wypadku przez tego kierowcę.
@zenon1002: ja mam na wojskowych Powązkach pochowaną rodzinę z lat 40 XX, na puławskiej tablice pamiątkową z nazwiskiem (jeden z tych na Powązkach), wpis na murze w muzeum PW (druga osoba z Powązek) Cała gałąź od storny ojca wywodzi tak od XIXw się z terenów obecnie leżących w granicach Warszawy. To co pozwolisz mi nazywać się warszawiakiem mimo iż urodziłem się w szpitalu bródnowskim? ( ͡° ͜ʖ ͡°
wojskowych Powązkach pochowaną rodzinę z lat 40 XX, na puławskiej tablice pamiątkową z nazwiskiem (jeden z tych na Powązkach), wpis na murze w muzeum PW (druga osoba z Powązek)


@kozaqwawa: ale czystej krwi Polacy? Jeśli tak to ewentualnie możesz... Ale wrocławiaków i gdańszczan będę cisnął!
@lupaczkokosow widzisz a mnie na przykład wkurzaja takie buraki jak ty. Przyjechał pewnie pokolenie temu z pcimia dolnego i on to wielki warszawiak, hurr durr nie to co te słoiki, jak oni wogole smia śmiec że są z Warszawy