Nigdy nie mogłem zrozumieć jednej rzeczy. Dlaczego kobiety wydzielają tak wiele #!$%@? o wzrost samca? Pomijając, że jest to cecha zupełnie od człowieka niezależna (pomijam szprycowanie hormonami wzrostu), to niby jakie korzyści płyną z bycia wysokim? Że w gimbazie na SKS prędzej załapiesz się do reprezentacji szkoły w kosza czy siatę? Że dosięgniesz jedną półkę wyżej bez stołka? A może one faktycznie jarają się patrzeniem na nie (dosłownie) z góry? A gdy mnie ostatnio jedna spytała ile mam wzrostu bo nie wie jakie szpile założyć tylko utwierdziłem się w przekonaniu o choć częściowej słuszności pogardy dla elementu kobiecego postrzegania świata. Poza tym ja dziękuję Bogu, losowi i tak dalej za posłanie tej energii bardziej w rozwój intelektualny i względnie świetne przyrosty muskulatury zamiast właśnie wzrostu. Czemu? Wysocy ludzie: - często mają większe lub mniejsze problemy z kręgosłupem - często mają problem z kupnem ciuchów - mogą zapomnieć o komfortowej jeździe sportowymi samochodam - zwykle mają problemy z przyrostami na siłce i chcąc nie chcąc pozostają chudymi lub jeszcze gorzej zajeżdżają sobie plecy - częściej łamią kości i nadwyrężają stawy Dla jasności - nie szkaluję wysokich gości (gardzę ocenianiu ludzi przez pryzmat szeregu cech i czynników zupełnie lub w dużej mierze od nich niezależnych), a poddaję rozkminie fragment nowotworu w samiczym postrzeganiu świata.
Problem jest w twoim zastanawianiu sie nad tym? Bądź facet i to olej. Mam kumpla co ma chyba z 170 albo mniej. A rwie łaski i to nawet wyższe od siebie. A na bank są też np. tutaj jak to nazywacie "piwniczaki" co maja po 190cm. A nic nie rwą.
Sa kobiety, którym to robi różnice: - kiedy wolą wyższego od siebie - kiedy wolą wyższego, ale nie za wysokiego (głownie drobniejsze
@Volt224: Powodem są tutaj prawa fizyki: "siła przyłożona do dźwigni jest odwrotnie proporcjonalna do długości jej ramienia. Przekładnia dźwigni, czyli stosunek długości ramion dźwigni, informuje o tym, jaki jest zysk siły, czyli ile razy większą siłę F2 można uzyskać działając siłą F1." https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwignia
To, że ty nie masz problemów, nie jest żadnym dowodem na brak występowania problemów u całej grupy. To jest podstawa logicznego rozumowania. To jakbym ja powiedział, że skoro nigdy nie miałem problemów z plecami to znaczy, że nikt z mojej grupy
@El_Duderino: Warto by się tutaj przyjrzeć Azjatom albo jakimś Pigmejom. Warunki środowiskowe spowodowały, że na sawannie trzeba było biegać za zdobyczą, to się opłacało być wyższym, a w górach gdzie było zimno albo wiało warto było być niższym. Nie znam się na antropologii, tak tylko zgaduję.
Dlaczego kobiety wydzielają tak wiele #!$%@? o wzrost samca?
@Volt224: Bo chcą mieć dzieci i są skąpe. Jak zrobią dziecko z wysokim chłopem to potem przycebulą na danonkach dla syna (i wyrośnie stulejarz, bo danonki daje się synowi do jedzenie bez łyżeczki, wiadomo po co).
@Volt224: Jezu, nie przesadzasz trochę? Ot poczucie estetyki. Natura tak zaprojektowała kobiety, że zwykle wysoki wzrost uważają za atrakcyjną cechę i tyle xD
bo facet nizszy od baby wyglada #!$%@? i w ogole jak karakan z metra ciety ;p
@anetaha: Lol ile plusów, a przecież to bzdura. Jak widzę takie pary, to przeważnie koleś jest średniego wzrostu, a to baba powyżej 173 jest olbrzymia. Sam mam 185 ale baby mające 180cm są już przeważnie szpetne
@Volt224: Generalnie to przedstawiłeś opinie o bardzo wysokich osobach powiedzmy powyżej 2m. Według mnie najbardziej optymalny wzrost dla faceta to mniej więcej 185-190 cm, wtedy nie wyglądamy jak jakiś karzeł na ulicy ani nie jak zawodnik drużyny koszykarskiej. Łatwo znaleźć ubrania bo nie potrzeba xxxl a i dziewczyna +170 nie ma dylematu z zakładaniem szpilek. Wygląda się proporcjonalnie i nie przykuwa uwagi na mieście. Modele na wystawach przeważnie mają właśnie około
@Volt224: Serio? Serio ktoś co miesiąc musi tutaj się użalać nad swoim wzrostem? Ogarnijcie się, wzrostu ci nie przybędzie, a życie ci mija przez takie pierdoły.
Pomijając, że jest to cecha zupełnie od człowieka niezależna (pomijam szprycowanie hormonami wzrostu), to niby jakie korzyści płyną z bycia wysokim? Że w gimbazie na SKS prędzej załapiesz się do reprezentacji szkoły w kosza czy siatę? Że dosięgniesz jedną półkę wyżej bez stołka? A może one faktycznie jarają się patrzeniem na nie (dosłownie) z góry? A gdy mnie ostatnio jedna spytała ile mam wzrostu bo nie wie jakie szpile założyć tylko utwierdziłem się w przekonaniu o choć częściowej słuszności pogardy dla elementu kobiecego postrzegania świata.
Poza tym ja dziękuję Bogu, losowi i tak dalej za posłanie tej energii bardziej w rozwój intelektualny i względnie świetne przyrosty muskulatury zamiast właśnie wzrostu. Czemu? Wysocy ludzie:
- często mają większe lub mniejsze problemy z kręgosłupem
- często mają problem z kupnem ciuchów
- mogą zapomnieć o komfortowej jeździe sportowymi samochodam
- zwykle mają problemy z przyrostami na siłce i chcąc nie chcąc pozostają chudymi lub jeszcze gorzej zajeżdżają sobie plecy
- częściej łamią kości i nadwyrężają stawy
Dla jasności - nie szkaluję wysokich gości (gardzę ocenianiu ludzi przez pryzmat szeregu cech i czynników zupełnie lub w dużej mierze od nich niezależnych), a poddaję rozkminie fragment nowotworu w samiczym postrzeganiu świata.
#feels #boldupy
Komentarz usunięty przez autora
A na bank są też np. tutaj jak to nazywacie "piwniczaki" co maja po 190cm. A nic nie rwą.
Sa kobiety, którym to robi różnice:
- kiedy wolą wyższego od siebie
- kiedy wolą wyższego, ale nie za wysokiego (głownie drobniejsze
Bardziej obrazowy przykład.
Spoko, dla kobiet najbardziej liczy się twoja pewność siebie, dla nich wygląd nie jest najważniejszy- i piszę to zupełnie poważnie.
http://blogs.discovermagazine.com/crux/2013/11/08/is-being-tall-hazardous-to-your-health/
To, że ty nie masz problemów, nie jest żadnym dowodem na brak występowania problemów u całej grupy.
To jest podstawa logicznego rozumowania. To jakbym ja powiedział, że skoro nigdy nie miałem problemów z plecami to znaczy, że nikt z mojej grupy
@Volt224: żeś uderzył w stół, właśnie mnie kierwa tną jak cholera ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Volt224: nigdy nie mogłem zrozumieć jednego: dlaczego gimbusiarnia ma aż tak bardzo w dupie własny język ojczysty i trywialną kulturę osobistą.
@Volt224: Bo chcą mieć dzieci i są skąpe. Jak zrobią dziecko z wysokim chłopem to potem przycebulą na danonkach dla syna (i wyrośnie stulejarz, bo danonki daje się synowi do jedzenie bez łyżeczki, wiadomo po co).
@Volt224: Podoba mi się to określenie i będę go używał czasem.
@anetaha: Lol ile plusów, a przecież to bzdura. Jak widzę takie pary, to przeważnie koleś jest średniego wzrostu, a to baba powyżej 173 jest olbrzymia. Sam mam 185 ale baby mające 180cm są już przeważnie szpetne