Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę, zawaliłem kolosa xD
Napisać program oczywiście prawilnie na karteczce, i tu nawias niedomnkięty, tam niepotrzebna "spacja", tu nieczytelny kod(xD), gdzieś tam pomyliłem specifiera w printf(no bo lepiej zakuć to wszystko, zamiast spradzić w 5 sekund google xD).
Moje pytanie brzmi po co. Po co "programować" na kartkach. Nie wiem jak inni, ale ja co kilkanaście linijek kodu, sobie walnę compile'a, żeby wiedzieć, ze nie zrobilem zadnej literówki, czy czegoś. Taki #!$%@?, nie ma sprawdzania, masz wiedzieć co piszesz xD.
Argument, że IDE podpowiada do mnie nie przemawia, od tego #!$%@? jest IDE. xD
A to tylko wierzchołek góry lodowej jaką są kolosy z opcji Visual Studio, czy wymienienie wszystkich funkcji w jakiejś tam standartowej bibliotece.
#programowanie #studbaza #studia
  • 26
To wszystko zależy co kolos sprawdza. Jeśli algorytmikę to pseudo kod wystarczy, ale jeśli sprawdza znajomość języka c, to odpowiadanie poprzez ściągnięcie rozwiązania z google sprawdza twoją wiedzę?
@DizzyEgg: programowanie na kartce to jest standard nie tylko na polskich uczelniach, ale i na całym świecie. Sorry, ale prawda jest taka, że gdybyś ogarniał i dużo programował to składnia nie byłaby jakimś problemem.

A to tylko wierzchołek góry lodowej jaką są kolosy z opcji Visual Studio, czy wymienienie wszystkich funkcji w jakiejś tam standartowej bibliotece.


No to już jest szajs.
@jaksiepatrzy: Niestety masz rację, mam znajomego z neta se Stanów, który mi mówił, że miał zaliczenie z Assemblera na kartce.

W moim przypadku składnia nie jest problemem, a standardowe funkcje C. Nie pamiętam, który argument jest pierwszy, który drugi, jakie flagi ma printf, którą bibliotekę mam dodać, żeby wołać funkcję X. Uważam, że nie musisz znać tego na pamięć, wszystkie te biblioteki są opisane, co to za problem zerknąć i się
@DizzyEgg: Albo coś znasz, albo nie i czytasz z google. Egzamin ma sprawdzić, czy znasz, stosując twoje podejście, po co historykowi znajomość dat jak może sprawdzić w google, po co komukolwiek, jakakolwiek wiedza, jak wszystko jest w google, czy innych książkach
@cevilo: od tego jest dokumentacja języka, umiejętność programowania to coś innego niż znajomość języka, jak już poznasz dobrze 1 to potem możesz pisać w wielu innych jak nie wszystkich z tej samej "Dziedziny" o ile tylko masz dokumentacje, i pisanie algorytmu bez możliwości testowania go... to też lipa, każdy błędy robi. I spoko, może być bez dostępu do internetu, ale niech dadzą przynajmniej IDE i dokumentacje języka.
@DizzyEgg: Nah, a
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: @GotoFinal
Z reguły nie jest sprawdzany cały język, ale jakieś podstawowe rzeczy, wokół input, output. Dokumentacja jest od szczegółów, ale warto sprawdzić, czy ktoś wie, czy na końcu dajemy średniki, czy rozpoczyna nawias, czy słowo begin, czy function, czy method, czy inne słowo, jak zadeklarować tablicę.
Umiejętność googlowania, przeglądania dokumentacji, debugowania, wyboru narzędzia, języka, środowiska sprawdza pisanie projektów na zaliczenie.
Tutaj sprawdzamy, czy w ogóle zapoznałeś się z tym językiem.
@cevilo:
Wybacz ale uwalenie za średnika, czy brak klamry to absurd. Takie "błędy" zdarzają się programistom z 25 letnim doświadczeniem. Od wyeliminowania takich błędów jest IDE.
Jeżeli wykładowca nie potrafi ułożyć zadań w taki sposób, żeby "nawet google nie pomogło" to niech wyłączy dostęp do sieci ale niech da to pisać w IDE, które takie "błędy" wyłapuje natychmiast.
A jak IDE sugeruje podpowiada studentowi to profesjonaliście też.
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Mamy po prostu różne zdanie na ten temat.
Ja się będę upierał, że pewne podstawy trzeba znać.
Język c, java, sql są tak powszechne, że programy na poziomie hello world, bo takie się praktycznie pisze na kartkach, trzeba umieć z zamkniętymi oczami. Bez książki, IDE, google. W każdej dziedzinie nauki by sprawnie się poruszać, by sprawnie czytać bardziej zaawansowane kwestie z różnych miejsc, trzeba podstawę znać.
Tak jak w matematyce