Wpis z mikrobloga

@Atencyjny_Gerbil: Aaa, bo to jest kot łowca! Moja raz upolowała gołębie piórko na balkonie. Najpierw piórko spuściło jej taki #!$%@?, że siedziała godzinę pod łóżkiem (przyczepiło się do futra, a kot dostał #!$%@? ze strachu), potem w akcie odwagi ostentacyjnie na nie nasikała. A z tego stresu przez tydzień sikała po kątach -.-' Zazdro kota, co potrafi upolować ptaszka!