Wpis z mikrobloga

z takich życiowych porażek to będąc niedawno na lotnisku pogłaskałam psa policyjnego i dostałam opieprz od pana policjanta. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 69
@Mega_Smieszek: powiedział to takim tonem jakby miał mnie zaraz wsadzić do sztumu ( ͡° ʖ̯ ͡°) a pies lazł za mną aż do samych bramek na odprawie i już zaczynałam planować co będę robić za kratami.
  • Odpowiedz
@fsfdjf: Jak dla mnie to podwójny wygryw. Nie dość, że pogłaskałaś biednego psiaka to jeszcze #!$%@?łaś gbura. Szanuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fsfdjf chciał żebyś go uwolniła od służby i ukradła, wychodziła na spacery i drapała za uszkiem. To było uwolnienie a nie kradzież()
  • Odpowiedz
@fsfdjf: gdzieś chyba czytałem, że psy policyjne nie mogą sie za bardzo spoufalać, bo ludzi maja traktować jak potencjalne cele, za swoich uznawać tylko mundurowych. Ale to mogła być nieprawda i gości był po prostu gburem.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: jak ziele to tylko te angielskie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Akos: dziękuję, dziękuję!
@hatterka: nawet nie wiesz jak bardzo chciałam podrapać go za uszkiem, wyprowadzić na spacerek i wyprzytulać, ale niestety zły pan policjant mi to uniemożliwił (,)
  • Odpowiedz
@fsfdjf ja tak miałam widząc jak Niemcy zabierają shiba inu mojego życia. Widziałam w jego oczach te błaganie, żeby go uwolnić i zabrać do siebie. Byliśmy sobie przeznaczeni (,)
  • Odpowiedz
@Naxster: Brzmi to całkiem sensownie, ale wszystko da się powiedzieć w normalny sposób, z uśmiechem na ustach. W całym swoim życiu spotkałem może z 5 ludzkich policjantów, reszta była gburowata, agresywna i czułem, że tylko szukają pretekstu, żeby mi #!$%@?ć posiadanie czy inny #!$%@?... Serio chciałbym się czuć przy policji bezpiecznie a nie jak zbieg z Azkabanu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@fsfdjf: jeżeli to było na lotnisku to może pies był odpowiedzialny za wykrywanie narkotyków i jakiekolwiek zakłócanie jego pracy mogło być postrzegane jako odwrócenie uwagi, a nawet jeśli nie to jako przeszkadzanie psu w pracy, za cokolwiek innego odpowiadał, to tak samo jak nie można rozpraszać psa przewodnika
  • Odpowiedz