Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak to jest, że laski trwają w beznadziejnych związkach z facetami, którzy ich nie szanują?
Nie pytam, bo się dziwię tylko pytam bo sama w takim jestem i nie umiem przełamać tego. Właśnie siedzę z moim #niebieskipasek, z którym jestem od 4 lat i tak od godziny nie zamyka mu się buzia na temat jaka jestem beznadziejna, głupia itd cytując 'czemu jesteś taką głupią p---ą?', bo trzymając dla niego paczkę M&M'sów w ręku jedna kulka się lekko rozpuściła. A to tylko pierwszy z rzędu przykład.
Wiem, że powinnam go zostawić, że to moja wina, że się na to godzę, ale to takie właśnie zamknięte koło. Pierwszy raz godzilam się, bo go kocham a on zawsze tak ładnie przeprasza i tak pięknie obiecuje poprawę potem był kolejny i kolejny i za każdym tracę szacunek sama do siebie, obniżam swoją samoocenę i nie wierzę, że zasługuję na coś lepszego. I tak w kółko.
Nie, nie mam, znajomych a z rodziną nie jestem blisko. Tak, wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina i prawdopodobnie mam dokładnie to na co zasługuję. Ogólnie to c-----e uczucie być przegrywem, nie polecam.

#przegryw #rozowepaskipaski #zwiazki #agresja #s----------e

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: To jest zwykła p-----c, która objawia się 3 fazami.
W skrócie przedstawiają się następująco:
1. Budowanie napięcia - ofiara przeczuwa, że coś może się stać i dlatego stara się załagodzić sprawę,
2. Ostry incydent (bicie, p-----c, czy też agresja słowna) - ale występuje tutaj usprawiedliwianie sprawcy przez ofiarę (czyli tak samo jak Ty to robisz), które polega na mówieniu że to właśnie Ty przyczyniłaś się do tego, że sprawca działał
  • Odpowiedz
Argument siły jest jak najbardziej w porządku i mężczyzna może się do niego uciekać.


@Meryl14015: Według mnie nie jest. Używanie siły zamiast słowa tam, gdzie to drugie wystarczy, jest niczym innym jak mentalnym powrotem na drzewo.

Znam kilku mężczyzn, którzy spoliczkowani przez kobietę zwykli jej "oddawać" i tutaj ciężko się
  • Odpowiedz
Trochę inne rzeczy miałem na myśli - klapsy, ciąganie za włosy etc.


@TaoHosts: Ogólnie rzecz biorąc - popieram wszystko tak długo jak to "wszystko" jest udziałem i odbywa się za obopólną zgodą dorosłych i zdrowych psychicznie ludzi, nie ważne czy mówimy o batożeniu do krwi czy bieliźnie w stokrotki:)
  • Odpowiedz
BiałyDziadek: A w ogóle próbowałaś się postawić? Musisz wyznaczyć jakieś granice i dać mu do zrozumienia, że jak będzie się tak zachowywał, to go zostawisz. Nie wiem jak masz to zrobić, bo to ty go znasz i powinnaś wiedzieć jak na niego wpłynąć. Na początek dobrze by było po prostu porozmawiać, kiedy oboje będziecie spokojni. Wyjaśnij że pewne zwroty są z jego strony niedopuszczalne, nieważne jaki błąd byś popełniła. Nie słuchaj
  • Odpowiedz
@Postronny: koniecznie poczytaj sobie etymologie słowa agresja, ja wrzucę z odmętów internetu to co kiedyś znalazłam w słowniku: "Pojęcie "agresja" pochodzi z języka łacińskiego aggredi, czyli przystępować, następować, napadać, "zbliżać się do czegoś", stawiać czoła wyzwaniom, ale również "stawiać opór".
Gdzie to jest ZŁE? w którym miejscu?
Ludzie PSUJĄ pojęcia i tracą one swoje prywatne proste i niepowtarzalne znaczenie. Agresja kojarzy nam się źle bo żyjemy w cywilizacji mężczyzn miśków,
  • Odpowiedz
@Meryl14015: Wybrałaś sobie jedno z wielu znaczeń, które pasuje Ci pod tezę i dorabiasz jakąś chorą ideologię "pozytywnej agresji", bo w starożytności miało to lekko inne znaczenie.
Ludzie nie psują pojęć tylko używają ich tak jak większość ludzi określa dane zachowania.

The term aggression comes from the Latin word aggressio, meaning attack. The Latin was itself a joining of ad- and gradi-, which meant step at. The first known use
  • Odpowiedz
@Postronny: a spotkałeś się z pojęciem "agresywny pies" ? czy sam fakt, że próbuje atakować sprawia, że to jest złe? Czy to może zachowanie charakterystyczne dla jego gatunku - jedno z wielu. Czemu nie można tak klarownego, neutralnego pojęcia przywrócić też naszemu gatunkowi?
Czy pies stosuje p-----c? Nie, nigdy nie widziałam ofiary przemocy ze strony psa. Ktokolwiek użył takiego pojęcia jak p p-----c w przypadku zwierzęcia? Pasuje jak pięść do
  • Odpowiedz
@Meryl14015:
Odniesienie do psów jest absurdalne, bo agresywny pies to dokładnie to samo co agresywny człowiek, w takim znaczeniu zawsze to rozumiemy.
Tęsknota za starożytną definicją, żeby zbliżyć nas do zwierząt to już wyższy poziom absurdu na który ciężko odpowiedzieć racjonalnie, bo to jedynie twoje wewnętrzne życzenie. Manipulujesz pojęciem bo tak Ci wygodnie.

Gdy powiem, że tenisista ma "agresywny styl gry" to nie oznacza, że biją rakietą przeciwnika i dziewczynkę od podawania
  • Odpowiedz
@Postronny: Nie rozumiesz, czy to, że odbieramy agresję jako dobrą albo złą zależy od okoliczności, nie samego faktu jej wystąpienia? P-----c jawi nam się generalnie jako zła i tu wszyscy są zgodni, bo p-----c polega bardzo upraszczając na sytuacji, kiedy rozkład sił jest bardzo nierówny, a ofiara ma przechlapane i jest nam jej szkoda- czego w eskalacji agresji nie musi być.
Nie gloryfikuję walk zwierząt, (oskarżenie emocjonalne z twojej strony
  • Odpowiedz
@Meryl14015:

Przykro mi to stwierdzić ale chyba żyjesz w dość "bezpiecznym" świecie i trochę boisz się wyjrzeć na zewnątrz ;) A radzę, bo czasem ktoś może chcieć psyknąć cie w nosi i werbalna dyplomacja i jego patologicznym dzieciństwie, zwyrodnieniu i "pozbawieniu empatii i ludzkich odruchów" może nie wystarczyć i mocno spadną ci okulary.


@Meryl14015: Oczywiście komuś krytykującemu agresję najłatwiej zarzucić, że jest słaby i nosi okulary. Rozczaruje Cię
  • Odpowiedz