Aktywne Wpisy
Yuri_Yslin +869
Widzę na wykopie częste posty o budowie taniego domu, więc podpowiem Wam z doświadczenia, co robić, by nie skończyć z domem za 1,000,000 (albo 6000 zł/m^2 do deweloperskiego), a jednocześnie sensownym, z którego będziesz zadowolony:
1. Nie robisz żadnych indywidualnych projektów, nie bawisz się w beta testera czyjegoś pomysłu, kupujesz znany i sprawdzony projekt typu Arosa od Lipińskich i dopiero na niego, z wykorzystaniem sensownego konstruktora, nanosisz swoje poprawki, czyli dopasowujesz np. fundament
1. Nie robisz żadnych indywidualnych projektów, nie bawisz się w beta testera czyjegoś pomysłu, kupujesz znany i sprawdzony projekt typu Arosa od Lipińskich i dopiero na niego, z wykorzystaniem sensownego konstruktora, nanosisz swoje poprawki, czyli dopasowujesz np. fundament
krucjan +14
Czasem se myślę, że to w sumie jest p----------e, że udało mi się dojść do zżerania takich porcji, a jak sobie myślę, że są jeszcze zawodnicy, co potrafią zjeść 2x tyle jeszcze to w ogóle mózg staje. Nie wyobrażam sobie, że kiedyś będę w stanie osiągnąć taki poziom, ale z drugiej strony rok temu też sobie nie wyobrażałem, że dzisiaj będę w stanie zjeść tyle co zjadam. Czas pokaże.
#jedzzkrucjanem
#jedzzkrucjanem
Jak to jest, że laski trwają w beznadziejnych związkach z facetami, którzy ich nie szanują?
Nie pytam, bo się dziwię tylko pytam bo sama w takim jestem i nie umiem przełamać tego. Właśnie siedzę z moim #niebieskipasek, z którym jestem od 4 lat i tak od godziny nie zamyka mu się buzia na temat jaka jestem beznadziejna, głupia itd cytując 'czemu jesteś taką głupią p---ą?', bo trzymając dla niego paczkę M&M'sów w ręku jedna kulka się lekko rozpuściła. A to tylko pierwszy z rzędu przykład.
Wiem, że powinnam go zostawić, że to moja wina, że się na to godzę, ale to takie właśnie zamknięte koło. Pierwszy raz godzilam się, bo go kocham a on zawsze tak ładnie przeprasza i tak pięknie obiecuje poprawę potem był kolejny i kolejny i za każdym tracę szacunek sama do siebie, obniżam swoją samoocenę i nie wierzę, że zasługuję na coś lepszego. I tak w kółko.
Nie, nie mam, znajomych a z rodziną nie jestem blisko. Tak, wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina i prawdopodobnie mam dokładnie to na co zasługuję. Ogólnie to c-----e uczucie być przegrywem, nie polecam.
#przegryw #rozowepaskipaski #zwiazki #agresja #s----------e
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
W skrócie przedstawiają się następująco:
1. Budowanie napięcia - ofiara przeczuwa, że coś może się stać i dlatego stara się załagodzić sprawę,
2. Ostry incydent (bicie, p-----c, czy też agresja słowna) - ale występuje tutaj usprawiedliwianie sprawcy przez ofiarę (czyli tak samo jak Ty to robisz), które polega na mówieniu że to właśnie Ty przyczyniłaś się do tego, że sprawca działał
@Meryl14015: Według mnie nie jest. Używanie siły zamiast słowa tam, gdzie to drugie wystarczy, jest niczym innym jak mentalnym powrotem na drzewo.
Trochę inne rzeczy miałem na myśli - klapsy, ciąganie za włosy etc.
@Mysterii
@TaoHosts: Ogólnie rzecz biorąc - popieram wszystko tak długo jak to "wszystko" jest udziałem i odbywa się za obopólną zgodą dorosłych i zdrowych psychicznie ludzi, nie ważne czy mówimy o batożeniu do krwi czy bieliźnie w stokrotki:)
@TaoHosts: Tylko jeśli czyta Manna;)
Łap plusa. :3
Gdzie to jest ZŁE? w którym miejscu?
Ludzie PSUJĄ pojęcia i tracą one swoje prywatne proste i niepowtarzalne znaczenie. Agresja kojarzy nam się źle bo żyjemy w cywilizacji mężczyzn miśków,
Cięte. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ludzie nie psują pojęć tylko używają ich tak jak większość ludzi określa dane zachowania.
Czy pies stosuje p-----c? Nie, nigdy nie widziałam ofiary przemocy ze strony psa. Ktokolwiek użył takiego pojęcia jak p p-----c w przypadku zwierzęcia? Pasuje jak pięść do
Odniesienie do psów jest absurdalne, bo agresywny pies to dokładnie to samo co agresywny człowiek, w takim znaczeniu zawsze to rozumiemy.
Tęsknota za starożytną definicją, żeby zbliżyć nas do zwierząt to już wyższy poziom absurdu na który ciężko odpowiedzieć racjonalnie, bo to jedynie twoje wewnętrzne życzenie. Manipulujesz pojęciem bo tak Ci wygodnie.
Gdy powiem, że tenisista ma "agresywny styl gry" to nie oznacza, że biją rakietą przeciwnika i dziewczynkę od podawania
Nie gloryfikuję walk zwierząt, (oskarżenie emocjonalne z twojej strony
@Meryl14015: Oczywiście komuś krytykującemu agresję najłatwiej zarzucić, że jest słaby i nosi okulary. Rozczaruje Cię