Wpis z mikrobloga

Pilne,
oddam 5- letniego psa w dobre ręce za darmo.
Pies to mieszanka owczarka niemieckiego i tosa inu (wygląda jak owczarek niemiecki z klapniętymi uszami). Suka ma wyrobiony paszport (chip pod skórą), jest szczepiona, oraz odrobaczona. Wołam #bydgoszcz #torun bo okolice oraz #rozdajo bo oddaje za darmo, tylko chcę, żeby trafiła w dobre ręce. Zdjęcia zamieszczam w komentarzach.

Wszystkich hejtujących uprzedzam, że jedynym innym wyjściem jest oddanie jej do schroniska, co staram się wykluczyć. I nie, nie jest mi łatwo i nie, nie mam innego wyboru.
  • 119
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@UndaMarina: @CaptainBryant: Czasem az mi wewnetrznie wstyd jak czytam tego typu wpisy. Widac, ze chlopakowi nie jest latwo, ale wykop zawsze potrafi jeszcze bardziej d-----c.

Sa sytuacje, gdzie zwierzak musi odejsc na dalszy plan. Pewnych rzeczy sie nie przeskoczy.
  • Odpowiedz
@drhipis: sam sobie usuń. Nie można przyzwalać na traktowanie zwierzęcia jak taboret, bo gościowi się rodzice rozwodzą i będzie się przeprowadzał (!). To nie jest żadne wytłumaczenie, bo z takiej sytuacji można znaleźć wyjście, o ile się chce. Mi wygląda na to, że OP chce się pozbyć problemu, który mu utrudnia życie.
  • Odpowiedz
@UndaMarina: Dzięki za spłycenie tematu, zdecydowanie z wielką radością pozbywam się przyjaciela, z którym się wychowywałem. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to albo oddać ją komuś, albo do schroniska. Innej opcji nie ma, obojętnie ile komentarzy tutaj napiszesz i ile razy nie nazwiesz mnie draniem, czy bezlitosnym dupkiem. Jeżeli ja jej teraz nie pomogę, to wyląduje w schronisku. Zamiast mnie atakować to mi po prostu po ludzku pomóż, bo po
  • Odpowiedz
@drhipis: pies to istota, która kocha i się przywiązuje, nie rozumie dlaczego nagle nie ma jej "stada". Cierpi, tęskni, może się z tego ciężko pochorować. Dlatego nie można się go pozbywać z tak błahych powodów. Nie ma na to wytłumaczenia.
@InYourHead: nie, nie znam nikogo kto szuka psa. Co więcej, psów szukających własnego domu są tysiące, a ty dokładasz kolejne biedne stworzenie, bo idziesz na łatwiznę (nie jesteś
  • Odpowiedz
@InYourHead: spróbuj napisać do różnych fundacji, grup i fanpejdżów na fejsie (jakieś grupy i strony z molosami, owczarkami), że musisz ją oddać. Jeśli nie mogą pomóc (być może znają kogoś, kto akurat poszukuje takiego psiura jak twój) to na pewno zamieszczą ogłoszenie i dotrzesz do większej ilości osób. Tylko opisz dokładnie jej charakter, zachowanie na spacerach, w domu, kiedy jest sama, jak do innych psów, zwierzaków, dzieci itp. Zapodałabym ci
  • Odpowiedz
@CaptainBryant: Wiesz mirku, przez ostatnie 3 lata zdarzyło się w moim życiu parę sytuacji krytycznych, których przez poprzednie 30 parę lat nie potrafiłbym sobie wyobrazić, że mogą mnie spotkać i dlatego w przeciwieństwie do ciebie zamiast srać żarem słusznej pogardy, to jednak wolę ludzi wysłuchwiać i jeśli mogę to pomagam. Ale po co ja się tu produkuję skoro ty znasz prawdę jedyną i absolutną.
  • Odpowiedz
@UndaMarina: Jak czytam Twoje wpisy to mam wrażenie, że jak przynosiłaś 4+ ze szkoły to Cię rodzice witali słowami "czemu tak słabo?", "okres /ból głowy to żadne wytłumaczenie", "są lepsi od Ciebie, którzy nie mają wymówek". Teraz przejęłaś po nich tę cechę.

Chłopak pozmywał naczynia? O---------z go, że nie użył octu.

Mirkowi rozbija się rodzina i szuka mu nowego filmu, żeby nie wylądował w schronisku? O---------z go, bo ty widzisz inne
  • Odpowiedz
@InYourHead: Mirku, trzymam kciuki za to, żeby udało się znaleźć psu nowy dom! Sam bym wziął, ale w akademiku psa niestety nie można. A co do tych wszystkich hejtujących, wyjeb się na nich. Dobrze, że chcesz psu nowy dom znaleźć, a nie oddać do schroniska.
  • Odpowiedz
5 lat wcześniej nie przewidywałem rozwodu rodziców.

Życzę Ci, żebyś nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji, jak ja,


@InYourHead: Rozwód moich rodziców to jedna z najlepszych rzeczy jaka przytrafiła mi się w życiu, mówię to całkiem poważnie. Nie dramatyzuj z tym tak bardzo, to nie koniec świata.
  • Odpowiedz
@UndaMarina Skoro to takie łatwe i znalezienie rozwiązania jest banalne, czemu Ty nie zaoferujesz pomocy i nie weźmiesz psa? Chociaż nie wiem czy OP by Ci go oddał po tej "dyskusji".
  • Odpowiedz
@UndaMarina: Tobie się chyba coś pomyliło i chcesz mnie wciągnąć w swoją kolejną dyskusję i teraz przerzucić na mnie swój kwas.

Nie rozmawiam z Tobą.
Nie dyskutuję z Tobą.
Nie chcę wiedzieć, co uważasz na dany temat i jaka jest Twoja reakcja na mój
  • Odpowiedz
@InYourHead: Uwierz, lepiej mieć rodziców po rozwodzie, niż żyć w cieniu toksycznego małżeństwa. Moi rodzicie wzięli rozwód jakoś z 10 lat temu i od tego czasu moja mama rozkwitła i w końcu widać że jest szczęśliwa.
  • Odpowiedz
@Ganicjusz: Co Ty za p--------y wypisujesz xD Jak Cię byle człowiek z Internetu denerwuje, bo ma inne poglądy niż Ty, to Ci życzę powodzenia. Jako, że @InYourHead nie chce zdradzić szczegółów, czemu chce oddać psa (rozwód to żaden powód), to ja wcale się nie dziwię tej reakcji. Prawie codziennie widzę na FB, że ktoś oddaje swoje zwierzę i się dziwi, że na niego naskakują, "to nie moja wina, że
  • Odpowiedz